Czarne chmury nad Maurizio Sarrim. Będzie sensacyjny powrót do Juventusu?

W sobotę Juventus Turyn sensacyjnie przegrał w Weronie z miejscowym Hellasem 1:2, choć po golu Cristiano Ronaldo prowadził 1:0. To już trzecia porażka obrońców tytułu w tym sezonie Serie A. W efekcie drużyna spadła na drugie miejsce w ligowej tabeli, mając tyle samo punktów, co liderujący Inter. Na trzecim miejscu z zaledwie punktem straty plasuje się Lazio.

Nic więc dziwnego, że po ostatniej porażce w Turynie zrobiło się nerwowo. Włoskie media są zgodne, że Maurizio Sarri ma wylądować na dywaniku u prezesa Juventusu, Andrei Agnellego. Włodarze klubu mieli nadzieję, że przyjście nowego szkoleniowca pomoże klubowi w osiągnięciu sukcesu w Lidze Mistrzów. Tymczasem Juventus niespodziewanie ma problemy na krajowym podwórku.

"La Repubblica" sugeruje, że jeśli styl gry drużyny nie ulegnie zmianie, możliwa jest sensacyjna zmiana na stanowisku szkoleniowca. W Turynie nadal istnieje bowiem spora grupa osób, która żałuje rozstania z Massimiliano Allegrim. Włoski szkoleniowiec wciąż ma ważny kontrakt z Juventusem, a klub musi mu co miesiąc wypłacać wynagrodzenie.

Mimo wielu ofert Włoch nie zdecydował się bowiem na podjęcie żadnej pracy i postanowił zrobić sobie rok przerwy. Teraz mógłby podobno wrócić do byłego zespołu, aby walczyć z nim o kolejne scudetto. To scenariusz, jakiego kilka miesięcy temu zupełnie nikt się nie spodziewał.