Czarny koń praktycznie żegna się z EURO. Ukraina przegrała z Austrią i musi liczyć na cud

Relacja na żywo.

Obie drużyny do dzisiejszego starcia przystępowały z dorobkiem trzech punktów. Przed pierwszym gwizdkiem nie brakowało głosów, że zespoły zagrają na remis, który praktycznie zapewniłby awans i Ukraińcom, i Austriakom.

Wydarzenia z pierwszej połowy zaprzeczyły spekulacjom. Nie brakowało twardych starć i sytuacji podbramkowych. Zdecydowanie lepiej prezentowali się Austriacy.

W ich grze było widać większą determinację. Starania podopiecznych Franco Fody przyniosły efekt w 21. minucie. Wówczas Baumgartner wykorzystał dośrodkowanie Alaby z rzutu rożnego i strzałem z powietrza nie dał szans Buszczanowi.

W przerwie Szewczenko zdjął z boiska Malinowskiego i w jego miejsce wpuścił Cygnakowa. Ukraińcy nadal jednak mieli problem, by poważnie zagrozić bramce rywali.

W 62. minucie mógł paść gol samobójczy. Laimer niefortunnie interweniował we własnym polu karnym, ale piłkę zmierzającą do bramki zdołał wybić Bachmann.

Ukraińcy napierali na rywali, ale nie mogli znaleźć recepty na dobrze ustawioną defensywę rywali. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Austrii.

I to właśnie ta reprezentacja zajęła drugie miejsce w grupie C. Podopieczni Franco Fody kolejny mecz rozegrają 26 czerwca. W 1/8 finału zmierzą się z Włochami. Ukraińcy za to praktycznie zakończyli swój udział w turnieju. Muszą liczyć na to, że w innych grupach dwie drużyny z trzecich miejsc osiągną gorszy dorobek.