Czerczesow odpowiada Probierzowi: Nie trzeba jeździć na Maltę, by nas podglądać

- Jestem zadowolony z tego, jak nasi nowi piłkarze wkomponowali się w drużynę. Ale to nie znaczy, że temat już jest zakończony, cały czas jesteśmy w trakcie poszukiwań. Czy zależy nam głównie na skrzydłowym? Okienko transferowe wciąż jest otwarte, dlatego nie chcę zdradzać żadnych szczegółów. Jeśli ktoś nas jednak zainteresuje, to będziemy działać - mówi przed meczem z Jagiellonią trener Legii, Stanisław Czerczesow.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Jak odniosę się do słów Michała Probierza o tym, że podglądali nas na Malcie i widzieli nasze treningi? My co tydzień gramy mecze, nie trzeba jeździć tak daleko aby nas podejrzeć. Ale takie teksty przed meczem, to jest problem Jagiellonii, a nie mój - stwierdził rosyjski szkoleniowiec cytowany przez portal Legia.Net. 


Czerczesow został również zapytany o sytuację kadrową. - Niezgoda ma problemy z kolanem, zgłosił dziś kłopot lekarzowi. I to mimo, że nie ćwiczyliśmy ciężko, mieliśmy zajęcia czysto taktyczne. Mamy dwa dni do meczu, ale wygląda na to, że poza Jarkiem i Tomkiem Brzyskim, który dochodzi do zdrowia po kontuzji, pozostali będą do mojej dyspozycji - przyznał trener wicemistrzów Polski. 


- Jak mamy grać wiosną? Mamy mieć inicjatywę w każdym spotkaniu, z każdym rywalem. Będziemy grali pressingiem, a pozostałe kwestie są uzależnione od tego, jak układa się mecz, jaki będzie rezultat. Pressing jest moim stanem duszy, ale mistrzostwo jest stanem duszy Legii. Tytuł jest celem i nikt nie wyobraża sobie by było inaczej. Odkąd jestem w klubie odrobiliśmy 5 punktów straty do lidera, więc chyba idziemy właściwą drogą - podsumował Czerczesow.

Przeczytaj również