Czerczesow: Zejdźcie na ziemię. Mieliśmy 10 punktów straty

- Gratuluję zwycięstwa naszym kibicom. Byliśmy im to winni. W piłce nożnej nie jest najważniejsze to, by wygrać, tylko to, jak drużyna reaguje i zachowuje się po porażce - powiedział po meczu z Górnikiem Zabrze trener Stanisław Czerczesow, cytowany przez legia.com.



- Dlaczego Aleksandrov nie wszedł wcześniej? Taka była moja decyzja - powiedział.



- Nikolić miał swoje sytuacje, grał dobrze. Nie wiem, czy w tamtej sytuacji był rzut karny. Ważne, że strzelają inni. Widocznie jego bramki nie były nam dzisiaj potrzebne. Sprawy w swoje ręce wzięli Hlousek, Jędrzejczyk i Prijović 
- dodał.



- Gdy przychodziłem do drużyny, Legia miała dziesięć punktów straty do lidera. Teraz mamy cztery punkty przewagi nad resztą stawki, choć grają ci sami zawodnicy. Proszę zejść na ziemię- rzucił w swoim stylu.



- Z Kasprem Hamalainenem jest dużo lepiej. Niby nie ma urazu, choć jednak nie jest jeszcze gotowy do gry. To tak, jak z temperaturą 37,2 stopnie Celsjusza - niby nie jest się chorym, ale jednak. Mam nadzieję, że w tym tygodniu będzie już trenował normalnie. Może zagra w następnym meczu. Na razie sobie bez niego radzimy, ale taki zawodnik jak Kasper jest nam bardzo potrzebny - przyznał.



- Michał Pazdan usiadł na ławce, bo potrzebował odpoczynku. Nie trenował przez pięć dni w trakcie zgrupowania z powodu choroby i teraz pojawiły się negatywne efekty. W dzisiejszym meczu na murawie pojawił się nasz kapitan, Jakub Rzeźniczak. Zobaczymy, jak będzie w najbliższym spotkaniu - zakończył Czerczesow.

Przeczytaj również