Czesław Michniewicz cieszy się z wygranej Legii Warszawa nad Śląskiem Wrocław. "Mecz był pod naszą kontrolą"

Czesław Michniewicz cieszy się z wygranej nad Śląskiem Wrocław. "Mecz był pod naszą kontrolą"
Adam Starszyński / PressFocus
Legia Warszawa w niedzielny wieczór pokonała 1:0 Śląsk Wrocław w meczu 20. kolejki PKO Ekstraklasy. Zadowolony z gry swoich podopiecznych był szkoleniowiec stołecznej drużyny, Czesław Michniewicz.
Trener mistrzów Polski niespodziewanie postawił od pierwszej minuty na Szymona Włodarczyka. Choć młody piłkarz nie stworzył większego zagrożenia pod bramką rywali, to Michniewicz pozytywnie ocenił jego występ.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Cieszę się bardzo, że wygraliśmy to spotkanie. Przyjeżdżając do Wrocławia wiedzieliśmy, jak trudny jest to teren. Tydzień temu poległa tutaj Pogoń. Mieliśmy swoje problemy kadrowe, ale na szczęście dla nas udało się je zatuszować. Zmieniliśmy trochę ustawienie i mogliśmy pokazać swoje atuty - przyznał Michniewicz na konferencji prasowej.
- Myślę, że mecz był pod naszą kontrolą. Były sytuacje, w których zawodnicy Śląska znajdywali się pod naszym polem karnym, ale stuprocentowych okazji dla wrocławian sobie nie przypominam. My staraliśmy się utrzymywać piłkę na połowie przeciwnika. Graliśmy po naszemu i staraliśmy się wymieniać dużo podań - dodał.
- Na szczęście dla nas, Paweł Wszołek znalazł się w idealnej sytuacji po podaniu Bartka Kapustki. Paweł uderzył tak, jakbyśmy zawsze chcieli by finalizował akcję. Wszyscy ogromnie się z tego ucieszyliśmy. Wiedzieliśmy, że jedna bramka w zapasie wprowadzi trochę spokoju i było to widać - ocenił.
- Długo rozgrywaliśmy piłkę, ale w końcówce za bardzo się cofnęliśmy i Śląsk przeważał optycznie. W ostatniej minucie wrocławianie mieli rzut rożny, który nie przyniósł całe szczęście zagrożenia. Gratulacje dla zawodników za dobre spotkanie i wygraną! - powiedział.
- Oceniam pozytywnie występ Szymona Włodarczyka. Wiem, na co mogłem liczyć. Szymon jest bardzo utalentowanym zawodnikiem. Dużo o nim wcześniej słyszałem. Pamiętam go jeszcze jako młodego chłopca, gdy był razem z ojcem w Gdyni. Szymon grał wtedy w zespołach juniorskich i strzelał bardzo dużo bramek. Pamiętam, że mówiłem mu wtedy, aby się nie garbił i prostował plecy. Wtedy będzie wyższy na boisku. Cieszę się, że doszło do takiej sytuacji i mogłem na Szymona postawić. Dzisiaj trenuje on normalnie z drużyną, po kontuzji czy izolacji związanej z zakażeniem koronawirusem - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik07 Mar 2021 · 22:54
Źródło: Legia.com

Przeczytaj również