Czesław Michniewicz o młodzieżówce: Niektórych piłkarzy nazywam "Elektryczne Gitary"

Czesław Michniewicz o młodzieżówce: Niektórych piłkarzy nazywam "Elektryczne Gitary"
Dziurek/Shutterstock
Czesław Michniewicz podsumował zwycięstwo młodzieżowej reprezentacji Polski z Serbią (1:0). Szczególnie wyróżnił Mateusza Bogusza, który zdobył gola na wagę trzech punktów.
Polacy po czterech spotkaniach prowadzą w swojej grupie eliminacyjnej. Do tej pory biało-czerwoni zdobyli dziesięć punktów.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Na mecz z Serbią mieliśmy plan, który dał nam zwycięstwo. Oczywiście były różne momenty, w pewnych sytuacjach byliśmy lepszym zespołem. Graliśmy w określony sposób, żeby nie stracić bramki. Nieco niżej odbieraliśmy piłkę, graliśmy blisko siebie, stwarzaliśmy możliwość do kontrataku - tłumaczył Michniewicz.
Selekcjoner młodzieżówki bardzo chwali Mateusza Bogusza z Leeds United, którego gol zapewnił biało-czerwonym zwycięstwo z Serbią.
- Wcześniej pewnie niewiele osób o nim słyszało, a w tej kadrze zaczyna błyszczeć. Mogę porównać go do Sebastiana Szymańskiego. Życzę Mateuszowi, żeby wkrótce pukał do drzwi pierwszej reprezentacji - stwierdził Michniewicz.
49-letni szkoleniowiec przyznaje, że jego drużyna jest w fazie budowy.
- Musieliśmy poskładać tę drużynę z nowych zawodników. Nazywam ich trochę pieszczotliwie "Elektryczne Gitary", bo czasem grają tak jakby ich piłka kopała. Pamiętamy jak Sebastian Walukiewicz stracił piłkę przy jej wyprowadzeniu podczas mundialu. Janek Sobociński czasem w ŁKS-ie też chce czasem przekombinować. Żartobliwie zapytałem go na treningu, czy jest bramkarzem czy może stoperem, bo ciągle go widzę na linii bramkowej. Na następnym zgrupowaniu dam mu rękawice, żeby lepiej wyglądał - żartobliwie podsumował Michniewicz.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski16 Oct 2019 · 07:13
Źródło: laczynaspilka.pl

Przeczytaj również