Czesław Michniewicz skomentował zwycięstwo Legii Warszawa. "Wynik niczego nie przesądza"

Mistrzowie Polski rozpoczęli marsz po Europę w najlepszy możliwy sposób. Ekipa z Warszawy wygrała z Bodo/Glimt 3:2.

- Za nami bardzo dobry mecz w wykonaniu obu zespołów. Widzieliśmy składne akcje i gole. Spotkanie dobrze się dla nas rozpoczęło, ale później mecz się wyrównał. Niepotrzebnie oddaliśmy inicjatywę i nieco się cofnęliśmy, przez co gospodarze przeważali. Wróciliśmy jednak na wysoki poziom - ocenił Michniewicz cytowany przez portal "Legia.com".

- W przerwie nie było euforii, rozmawialiśmy, co musimy poprawić jako zespół i indywidualnie. Dobrze zaczęliśmy drugą połowę. Wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą, ale tak się nie stało. Nie zdążyliśmy zareagować. Wynik 3:2 niczego nie przesądza, to dopiero pierwsza połowa - kontynuował trener.

Rewanż odbędzie się za tydzień na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. Warto zaznaczyć, że od tego sezonu nie obowiązuje przepis o premiowaniu bramek zdobytych na wyjeździe. Dla przykładu przy wyniku 2:1 dla Bodo/Glimt dojdzie do dogrywki. Rok temu przy tego typu rezultatach Legia awansowałaby dalej.

- To było dla nas pierwsze spotkanie o punkty. Mieliśmy z tego powodu pewne obawy, to był test tego, jak będziemy wyglądać fizycznie, dodatkowo na innej nawierzchni niż zwykle - zauważył Michniewicz.

- Chciałbym podziękować za miłe i profesjonalne przyjęcie i zaprosić przeciwników do Warszawy. U nas będzie inna nawierzchnia i inna atmosfera. Nie możemy się doczekać gry przed własnymi kibicami - podsumował szkoleniowiec.