Czesław Michniewicz ujawnił, ilu piłkarzy powoła na najbliższe zgrupowanie. "Mam w głowie szkielet składu"

Zbliża się kolejne zgrupowanie reprezentacji Polski. W czerwcu "Biało-czerwoni" zagrają cztery mecze w ramach Ligi Narodów - pierwszy już 1 czerwca, przeciwko Walii. To oznacza, że pod koniec maja, za kilkanaście dni, piłkarze spotkają się z selekcjonerem Czesławem Michniewiczem i będą się przygotowywać do zaplanowanych spotkań.

W najbliższy poniedziałek zaś Michniewicz ogłosi listę powołanych zawodników z lig zagranicznych. Później dołączą do nich gracze z rodzimej Ekstraklasy. Ilu łącznie reprezentantów możemy spodziewać się w kadrze? Selekcjoner ujawnił to na łamach "Sport Interii".

- Mam już w głowie szkielet składu na czerwiec, ale bardzo rozbudowany. Zamierzam powołać równie szeroką kadrę jak w marcu, czyli około 30 piłkarzy. Mamy cztery mecze do rozegrania, jest koniec sezonu, niektórzy zawodnicy wracają po kontuzjach - podkreślił.

Michniewicz zabrał też głos ws. obecności w zespole piłkarzy ostatnio kontuzjowanych i niewiele grających w klubie, m.in. Kamila Glika.

- Nie wiem jak wygląda Kamil Glik. Ma zagrać dopiero w barażach o awans do Serie A. Wiemy też, jak wygląda sprawa z Bartkiem Salamonem, który nie grał od marcowego zgrupowania reprezentacji. Zastanawiamy się czy jest sens go powoływać wobec faktu, że przez prawie dwa miesiące nie grał. [A Kamil] Jóźwiak miał infekcję wirusową, przez którą nie grał w kilku meczach. Będę z nim i jego dyrektorem sportowym rozmawiał zanim wyślemy powołania. Zobaczymy - wyjaśnił trener.

Bardziej skomplikowana jest sytuacja Krystiana Bielika, którego Derby County zakończyło już sezon, a Polak nie grał w trzech ostatnich kolejkach ligowych.

- Rozmawiałem z Bielikiem (...). On do przyjazdu na zgrupowanie musi gdzieś trenować, po tym jak odpocznie kilka dni, by wyleczyć delikatny uraz mięśniowy. Wróci do rodzinnego Konina i z tamtejszym Górnikiem będzie się przygotowywał do zgrupowania. Wiadomo, że to dość niska liga, ale Krystian musi coś robić, zanim nie dołączy na zgrupowanie kadry - zauważył Michniewicz.