Czesław Michniewicz zabrał głos po porażce Legii Warszawa. "Mówiłem, że nie wygląda to dobrze"

Trener zwrócił uwagę na poziom zmęczenia zawodników. Trzy dni temu stołeczni stoczyli wymagający bój w Lidze Europy przeciwko Leicester. Mistrzom Polski udało się pokonać "Lisy" 1:0, jednak dziś musieli uznać wyższość gdańszczan.

- Wczoraj mieliśmy trening w Gdańsku, pierwszy po meczu z Leicester. Mówiłem, że nie wygląda to dobrze, było widać u zawodników ciężkie nogi. Wiedzieliśmy więc, że musimy dokonać korekt w składzie - stwierdził Michniewicz na pomeczowej konferencji.

- Czasu na regenerację było bardzo niewiele. Na pełną regenerację trzeba minimum 72 godzin. Planowaliśmy, że po przerwie wyjdą na boisko ci, którzy grali w meczu z Leicester, ożywią grę, stworzą kilka składnych akcji i strzelą gole. Tak się nie stało - kontynuował szkoleniowiec.

Ligowa sytuacja "Wojskowych" staje się coraz trudniejsza. Po ośmiu meczach ligowych Legia ma na koncie zaledwie dziewięć punktów i znajduje się tuż nad strefą spadkową.

- Lechia przeważała przez całe spotkanie i przegraliśmy zasłużenie. Niewiele więcej mam do dodania. Na szczegółową analizę przyjdzie jeszcze czas - podsumował Michniewicz.

Po przerwie reprezentacyjnej Legię czeka niezwykle wymagający rywal. 17 października na Łazienkowską przyjedzie lider tabeli, Lech Poznań.