Czesław Michniewicz zdradził plany Legii Warszawa na przerwę w rozgrywkach. Zgrupowanie w nowym miejscu

Legia w najbliższej kolejce zmierzy się z Lechią Gdańsk. Czesław Michniewicz nie ukrywa, że zwraca baczną uwagę na stałe fragmenty gry.

- Cały czas je analizujemy. Gramy przeciwko Lechii, która od początku sezonu straciła w ten sposób 10 bramek, ale i dziewięć zdobyła. Pracujemy nad tym cały czas, gdyż jest to element, który wymaga od nas zdecydowanej poprawy. Stałe fragmenty gry Lechii są bardzo groźne, ale też bardzo podobne. Lechia jest bardzo zbilansowaną drużyną i to jest jej atut. Musimy być bardzo uczuleni na ten element, bo będzie on dla nas dużym zagrożeniem - powiedział Michniewicz.

Trener Legii uważa, że największą bolączką jego drużyny jest gra w ofensywie. Legia w tym sezonie strzeliła siedemnaście goli. Lepsi pod tym względem są Raków i Lech.

- U siebie zdobyliśmy 12 bramek, pięć straciliśmy. Weźmy jednak pod uwagę to, że przeciwko nam zespoły ekstraklasy oddają najmniej strzałów. W Legii problemem na dziś nie jest obrona, wręcz przeciwnie, naszą bolączką jest skuteczność. W meczach począwszy od Zagłębia, poprzez Śląsk, Lecha czy teraz ostatni z Piastem, tych sytuacji stworzyliśmy na tyle dużo, że tych bramek powinniśmy zdobyć znacznie więcej. Nad tym powinniśmy się najbardziej skoncentrować - podkreśla trener Legii.

Mistrzowie Polski tradycyjnie formę przed drugą częścią sezonu będą szlifować podczas zagranicznego zgrupowania. Nie będzie to jednak Turcja czy Cypr, gdzie chętnie jeżdżą kluby Ekstralasy.

- Zimowy obóz przygotowawczy odbędzie się w Dubaju. Wylot zaplanowany jest na 6 stycznia, z zawodnikami spotkamy się natomiast 4 stycznia. Będziemy mieli świetne warunki do pracy, a także ciekawych sparingpartnerów. Obóz ma potrwać 16 dni - zdradził Michniewicz.