Czołowy klub Premier League chce przechwycić wielki talent z FC Barcelony. Może aktywować klauzulę odstępnego

Pomocnik po zaledwie trzech meczach w rezerwach "Blaugrany" dostał szansę od Ronalda Koemana. W tym sezonie rozegrał już czternaście spotkań w pierwszej drużynie "Barcy".

Na dodatek znajdował się w wyjściowej jedenastce na ważne spotkania - z Atletico oraz Realem Madryt. Talent nastolatka dostrzegł także Luis Enrique, powołując go do reprezentacji Hiszpanii.

W ekipie "La Roja" Gavi zdążył już uzbierać cztery występy, na dodatek za każdym razem wychodząc na boisko w podstawowym składzie. Nic więc dziwnego, że na piłkarza szybko zwróciły uwagę inne kluby.

Jak informuje "Sport", do działania może wkrótce przystąpić londyńska Chelsea. Triumfatorzy ostatniej edycji Ligi Mistrzów spróbują prawdopodobnie przekonać Hiszpana do zmiany barw klubowych.

Roman Abramowicz jest gotowy wpłacić klauzulę odstępnego, widniejącą w kontrakcie zawodnika. Wynosi ona 50 milionów euro. Jeżeli Gavi przystałby na ofertę Chelsea, "Barca" nie miałaby tak naprawdę nic do powiedzenia.

Mimo to na Camp Nou panuje jednak duży spokój. Wiele wskazuje bowiem na to, że wkrótce nastolatek podpisze nową umowę, a w niej znajdzie się już zdecydowanie wyższa klauzula odstępnego - okrągły miliard euro. W tej sprawie wszystko zależy od samego piłkarza.