Szymon Marciniak wspomina początki swojej kariery. "Ludzie mówili, że to scenariusz na film"

Szymon Marciniak wspomina początki swojej kariery. "Ludzie mówili, że to scenariusz na film"
Adam Starszyński
Szymon Marciniak podzielił się swoją historią dot. jego drogi na międzynarodową scenę futbolu. - Część osób byłą zachwycona i mówiła, że to coś, co może być scenariuszem na film - mówił 41-latek w "Pogadajmy o piłce" na kanale Meczyki na Youtubie.
Szymon Marciniak od 2011 roku sędziuje mecze w europejskich pucharach. 41-letni Polak ma już za sobą występy na mistrzostwach świata, a przed nim kolejne wyzwanie tej rangi - mundial w Katarze.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jak jednak wyglądały początki najlepszego polskiego arbitra? Kilka lat temu Marciniak zdradził, że jego przygoda z gwizdkiem zaczęła się w jednym z meczów niższej ligi, w którym jako piłkarz otrzymał czerwoną kartkę od sędziego. Jak się później okazało, tym spotkanie prowadził Adam Lyczmański, były arbiter Ekstraklasy i obecnie ekspert "Canal+ Sport".
- Strasznie się ta historia spodobała w UEFA. Było napisane takie story, kiedy dostałem Superpuchar Europy 2018 Real - Atletico i część osób nie dowierzała tej historii, a części była po prostu zachwycona i mówiła, że to może być scenariuszem na film - mówił Marciniak w "Pogadajmy o piłce" na kanale Meczyki na Youtubie.
- Generalnie piłkarz, który nieźle się zapowiadał, trochę muchy w nosie, pozjadał wszystkie rozumy i nagle gościu cię wyrzuca z boiska. Mało tego - to ja byłem faulowany, tylko spodziewałem się, że to będzie czerwona kartka, a on dał żółtą. Ja odepchnąłem, później dyskusja i wytłumaczyłem Adamowi w niezbyt kulturalnych słowach, że nie do końca się zgadzam się jego decyzją - kontynuował.
- Kiedy dziś się spotykamy, to też się z tego śmiejemy. Adam mówi, że delikatnie czuje się ojcem sukcesu, bo gdyby nie ta czerwona kartka, to po pierwsze nie poszedłbym na kurs sędziowski, a po drugie - nie byłbym tak wściekły. To było taka chęć udowodnienia Adamowi: "Nie no, no facet nie umie gwizdać. Ja mu udowodnię na sto procent, że to można bardzo szybko dojść i być lepszym sędzią". Tak to się zaczęło - śmiał się Marciniak.
Jak się okazało, mecz prowadził Adam Lyczmański, były arbiter Ekstraklasy i obecnie ekspert "Canal+ Sport".
Cytowany fragment od [13:30]:
Przy okazji zachęcamy Was do subskrybowania nas TUTAJ, dzięki czemu będziecie na bieżąco z naszymi kolejnymi materiałami i programami, w których nie zabraknie fantastycznych gości.

Przeczytaj również