Czy Barcelona potrzebuje Neymara, skoro jest Ansu Fati? Marca podaje pięć argumentów przeciwko Brazylijczykowi

Czy Barcelona potrzebuje Neymara, skoro jest Ansu Fati? Marca podaje pięć argumentów przeciwko Brazylijczykowi
Christian Bertrand / shutterstock.com
Ansu Fati zachwycił piłkarski świat w meczu Barcelony z Valencią. Dziennik "Marca" zastanawia się, czy wobec eksplozji talentu 16-latka mistrzowie Hiszpanii w ogóle potrzebują Neymara.
Piłkarz, który przyszedł na świat w 2002 roku, wskoczył do składu dzięki kontuzjom Leo Messiego, Luisa Suareza i Ousmane Dembele oraz odejściu z klubu Philippe Coutinho i Rafinhii. Młodziutki piłkarz wykorzystał swoją szansę - poza olbrzymimi możliwościami prezentuje też niezwykłą jak na swój wiek dojrzałość.
Dalsza część tekstu pod wideo
Czy w takiej sytuacji Barcelona powinna walczyć o sprowadzenie Neymara? Zdaniem "Marki" - niekoniecznie. Hiszpański dziennik wymienia pięć powodów, dla których mistrzowie Hiszpanii powinni skoncentrować się na Fatim.

1. Bo Neymar dużo kosztuje

Wiadomo, że transfer Neymara będzie kosztował fortunę. Media twierdzą, że Barcelona musi liczyć się z wydatkiem grubo przekraczającym 100 mln euro. To jednak nie wszystko, bo Brazylijczykowi trzeba też zapewnić bardzo wysokie zarobki. Choć spekuluje się, że piłkarz jest w stanie znacząco ograniczyć swoje wymagania, by wrócić na Camp Nou, to i tak rocznie chciałby zarabiać ponad 20 mln euro. Byłoby to kolejne bardzo istotne obciążenie dla budżetu Barcelony. Fati z oczywistych względów nie generuje takich kosztów.

2. Bo nie można hamować jego rozwoju

Gdyby Neymar trafił do Barcelony, to ograniczyłby szansę Fatiego na grę. Jeśli nawet teraz jest od niego lepszy, to mogłoby zatrzymać rozwój nastolatka. A ten w perspektywie kilku lat może być znacznie cenniejszy dla klubu od Brazylijczyka. Neymar jest w końcu o ponad dziesięć lat starszy, a w dodatku w ostatnich sezonach prześladują go kontuzje.

3. Bo Fati staje się ulubieńcem kibiców

16-latek bardzo szybko zyskał sympatię u kibiców Barcelony, którzy z rozrzewnieniem wspominają czasy, gdy o sile ich ukochanej drużyny stanowili wychowankowie.

4. Bo to sukces La Masii

La Masia w ostatnich latach nie dostarczyła zbyt wielu piłkarzy, którzy zaistnieliby w Barcelonie. Fati jest szansą na stworzenie nowego symbolu sukcesu dla akademii Barcelony - byłby to znak, że potrafi dostarczyć wartościowych zawodników do pierwszej drużyny.

5. Bo Messi go ceni

Po meczu Barcelony z Betisem media obiegło zdjęcie, które na Instagramie zamieścił Leo Messi. Argentyńczyk ściska na nim Fatiego, a całość podsumował krótkim wpisem: - Bardzo się cieszę, że wychowankowie spełniają swoje marzenia o dotarciu do pierwszej drużyny. Sygnał jest jasny: umiejętności młodego piłkarza zrobiły spore wrażenie na Messim.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski15 Sep 2019 · 17:41
Źródło: Marca, własne

Przeczytaj również