"Daleki, zimny wyjazd na sztuczną murawę". Twitter komentuje losowanie Lecha Poznań

Lech Poznań - Bodo/Glimt - tak prezentuje się para 1/16 finału Ligi Konferencji. "Kolejorz" zmierzy się z zespołem, który w poprzednim sezonie doszedł do ćwierćfinału tych rozgrywek. Pod drodze pokonał dwukrotnie AS Romę i Celtic. Więcej na ten temat, a także o całym losowaniu LKE przeczytacie TUTAJ.

- Nie jestem zadowolony, ale mogło być gorzej. Wierzę, że powalczymy, a awans nie będzie sensacją. Kluczem mecz w Norwegii. Mam nadzieję, że będzie pierwszy - pisze Filip Modrzejewski, kibic Lecha Poznań.

- Dlaczego się cieszę? Bodo/Glimt to esencja tych rozgrywek z krótką historią. Trudny rywal, ale do przejścia. To będzie niezapomniany dwumecz, a jeśli Lech awansuje, to reflektory z całej Europy na niego. Legia dała radę, w Lecha też wierzę - pisze Szymon Ratajczak z "Viaplay".

- Fajne losowanie, liczę na otwarty dwumecz. Forma Bodo/Glimt mocno sinusoidalna, ale nie zmienia to faktu, że u siebie w Europie są bardzo mocni. Zimą czeka ich wymiana kilku graczy, ale latem już pokazali, że mają pieniądze na transfery - uważa Paweł Tanona, ekspert od norweskiego futbolu

Leszek Milewski z portalu "Goal.pl" przypomina, że Bodo/Glimt rozgrywa swoje mecze domowe na sztucznej nawierzchni.

- Mało szczęśliwe losowanie Lecha. Bodo/Glimt rozwaliło w 21/22 Romę Mourinho 6:1, na cztery mecze z Romą przegrali tylko raz. Daleki, zimny wyjazd na sztuczną murawę - twierdzi Michał Borkowski z "Kanału Sportowego" i "Viaplay".