Damian Kądzior liczy na grę w Lidze Mistrzów: To byłoby spełnieniem najskrytszych marzeń

Damian Kądzior liczy na grę w Lidze Mistrzów: To byłoby spełnieniem najskrytszych marzeń
Dziurek / shutterstock.com
Damian Kądzior liczy na to, że w środowym meczu z Manchesterem City po raz pierwszy znajdzie się w wyjściowym składzie Dinama Zagrzeb w Lidze Mistrzów. Polak przyznaje, że wysłuchanie hymnu Champions League z murawy byłoby dla niego spełnieniem marzeń. z pokorą przyjmuje jednak decyzje Nenada Bjelicy.
Damian Kądzior w tym sezonie znakomicie spisuje się w Chorwacji. Ma już na koncie osiem goli i pięć asyst w tym sezonie, ale mimo to nie dostaje zbyt wielu szans w Lidze Mistrzów - do tej pory pojawił się na boisku tylko w końcówce spotkania z Szachtarem Donieck. Teraz Polak w wywiadzie dla portalu WP Sportowe Fakty przyznał, że liczy na występ w meczu z Manchesterem City.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Przed nami spotkanie z Manchesterem City, liczę, że dostanę od trenera szansę, to byłoby spełnienie najskrytszych marzeń. Doceniam to, że w ogóle mogę odpowiadać na pytanie, czy jestem rozczarowany brakiem gry w Lidze Mistrzów. Przecież kilka lat temu nawet o tym nie marzyłem. W wieku 25 lat byłem w Suwałkach w I lidze, dwa lata później rozmawiamy przed meczem z mistrzem Anglii. Wiem jednak, że doszedłem do tego ciężką pracą - powiedział.
Polak uważa, że jest zdecydowanie lepszym piłkarzem niż przed kilkoma miesiącami. Podobnego zdania jest także prowadzący Dinamo Nenad Bjelica.
- Trener dał mi znać, że jestem lepszym piłkarzem niż Damian Kądzior z poprzedniej rundy. Teraz gram już na każdej pozycji w drugiej linii. To pokazuje, że się rozwinąłem. Był taki mecz z Osijekiem, w którym grałem na czterech pozycjach w pomocy - na prawej stronie, lewej, jako numer osiem i za plecami napastnika. Strzeliłem zresztą gola - przyznał Kądzior.
Piłkarz Dinama odniósł się także do swojej sytuacji w kadrze. Przed nim walka o wyjazd na Euro 2020.
- Dla mnie sam przyjazd na kadrę to duma, natomiast apetyt rośnie w miarę jedzenia. Na pewno spodziewałem się, że po bramce z Izraelem tych szans będzie trochę więcej. Decyzje podejmuje jednak trener. Nie dostaję szansy, a wydaje mi się, że do tej pory każdą z nich wykorzystałem. Ale co mogę zrobić? Muszę tylko zasuwać w klubie i cierpliwie czekać - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik11 Dec 2019 · 10:20
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również