Dariusz Dziekanowski krytykuje Jerzego Brzęczka. "Selekcjoner rozłożył dwa pudełka klocków"

Dariusz Dziekanowski krytykuje Jerzego Brzęczka. "Selekcjoner rozłożył dwa pudełka klocków"
Piotr Matusewicz / Press Focus
Dariusz Dziekanowski krytykuje Jerzego Brzęczka. Jego zdaniem w meczach towarzyskich selekcjoner zbyt mocno eksperymentuje ze składem reprezentacji Polski.
Brzęczek przeciwko Ukrainie oszczędzał czołowych graczy. W ich miejsce zagrali albo młodzi zawodnicy, którzy stawiają pierwsze kroki w kadrze, albo tacy, którzy nie są pewniakami w wyjściowej jedenastce biało-czerwonych. Dziekanowski za takiego nie uważa bowiem nawet Piotra Zielińskiego.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ekspert Polsatu Sport nie jest zwolennikiem tak poważnych rotacji w składzie. Jego zdaniem decyzje Brzęczka powinny być znacznie bardziej wyważone.
- Jednej rzeczy, której wciąż nie potrafię zrozumieć w filozofii selekcjonera, to tak rozległych eksperymentów. Co mam na myśli pisząc "rozległych"? Tego, że tuż przed spotkaniem o punkty (nawet o pierwsze miejsce w Lidze Narodów!), wystawia zawodników, którzy mają szansę stać się pewnymi punktami drużyny dopiero za jakiś czas. Nie sądzę, że w najbliższym roku w meczu o punkty zagrają razem od pierwszej minuty Płacheta z Gumnym. Dla Walukiewicza też lepiej by było, gdyby teraz mógł spróbować zagrać u boku bardziej doświadczonego kolegi - ocenił Dziekanowski w felietonie dla Interii.
Były reprezentant Polski przekonuje, że Brzęczek komplikuje sobie zadanie. Kolejne mecze kadry nie dają jednoznacznych odpowiedzi, a tylko kolejne pytania.
- Na boisku powinno znaleźć się 7-8 pewniaków, a tylko trzech, maksymalnie czterech młodszych kandydatów. Na tle mocnego szkieletu sprawdzamy nowe warianty, a nie odwrotnie. Jaka jest korzyść z tego, że występują głównie ci nieograni uzupełnieni starszymi, ale którzy nie są pewniakami (Milik, Zieliński, Piątek, Rybus)? Takie mecze powinny dawać odpowiedzi na wiele pytań i wątpliwości, a nie te pytania mnożyć. Niestety, praca z kadrą to nie klub, czas powinien być wykorzystywany maksymalnie efektywnie, a mam wrażenie, że selekcjoner rozłożył dwa pudełka klocków i buduje dwie niezależne konstrukcje - stwierdził Dziekanowski.
Polacy kolejny mecz zagrają w niedzielę - w Lidze Narodów zmierzą się wtedy z Włochami. Brzęczek powinien wówczas posłać do gry optymalny skład.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski13 Nov 2020 · 18:20
Źródło: interia.pl

Przeczytaj również