Dawid Kownacki czuje żal do kibiców. "Gdy doznałem kontuzji, ludzie cieszyli się, że nie pojadę na EURO"

Dawid Kownacki czuje żal do kibiców. "Gdy doznałem kontuzji, ludzie cieszyli się, że nie pojadę na EURO"
Mediapictures.pl / shutterstock.com
Dawid Kownacki ma dość hejtu ze strony kibiców. - Ludzi nie interesują fakty, przemyślenia osób, które coś przeżyły - stwierdził reprezentant Polski.
Kownacki na początku lutego doznał kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy. Gdyby EURO odbyły się w pierwotnym terminie, to napastnik Fortuny Duesseldorf na pewno by w nim nie zagrał.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Widziałem komentarze, w których ludzie cieszyli się, że nie pojadę na mistrzostwa Europy. Były stwierdzenia: „trzymaj się”, „wracaj do zdrowia”. Jednak zdecydowanie więcej wpisów pokazywało radość z tego, że trener Brzęczek nie będzie mógł mnie powołać, opinii, że nie zasłużyłem na obecność w kadrze, bo jestem bez formy - stwierdził Kownacki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Napastnik Fortuny nie należy do ulubieńców kibiców. Kownacki podpadł im pewnością siebie, szczerością, zdecydowanym wypowiadaniem swojego zdania. Nie tak dawno ostro porównał Ekstraklasy do Bundesligi - według niego 99 procent zawodników z polskiej ligi nie wytrzymałoby treningów w Niemczech. Swoją opinię wypowiedział, choć akurat sam znajdował się w bardzo słabej formie.
- Ludzi nie interesują fakty, przemyślenia osób, które coś przeżyły. Po prostu krytykują, wyśmiewają. Mimo że nie mają żadnego doświadczenia. Ja mówię o tym, co przeżyłem. Taka jest między nami różnica. Ludziom wydaje się, że mam wielkie ego, a to bzdura. Po prostu jestem szczery i otwarty. Efekt jest taki, że obrywam, dlatego nie mam ochoty się w to bawić. Skasowałem konto na Twitterze. Uznałem, że do niczego nie jest mi potrzebne, bo to miejsce, w którym anonimowi ludzie wylewają z siebie mnóstwo jadu. Nie ma sensu zaśmiecać sobie tym głowy - podkreśla Kownacki.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski08 Apr 2020 · 09:06
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również