Dawid Szulczek zawiedziony remisem Warty Poznań z Wisłą Kraków. "W szatni jest ogromne rozgoryczenie"

Dawid Szulczek zawiedziony remisem z Wisłą Kraków. "W szatni jest ogromne rozgoryczenie"
Pawel Jaskolka / PressFocus
Warta Poznań zremisowała 1:1 z Wisłą Kraków w jedynym poniedziałkowym meczu 17. kolejki PKO Ekstraklasy. "Zieloni" gola stracili jednak w doliczonym czasie gry. Niepocieszony jest więc trener gospodarzy, Dawid Szulczek.
Drużyna z Wielkopolski miała wielką szansę na to, aby wydostać się ze strefy spadkowej. Stałoby się tak, jeśli Warta utrzymałaby prowadzenie w meczu z Wisłą Kraków. Remis oznacza, że "Zieloni" wciąż są dopiero przedostatni.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Pierwsze słowa, jakie usłyszałem po meczu brzmiały: „to jest dramat”. Myślę, że to nie jest dramat, dramatem są te rzeczy, które przeżywa dzisiaj Wojtek Onsorge - powiedział Szulczek na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Warty.
- Taka jest piłka nożna. Mecz był wyrównany, ale jeżeli prowadzimy 1:0 i jest 93. minuta, to potrzebna jest odrobina więcej koncentracji, trochę więcej jakości w utrzymaniu się przy piłce i może trochę więcej doświadczenia, kiedy jest praktycznie 60 sekund do końca spotkania - podkreślił.
- Bo nie możemy już pozwolić przeciwnikowi na odbiór piłki w taki sposób, trzeba ją po prostu kopnąć na wolne pole i w końcówce starać się utrzymać grę na połowie rywali - dodał.
- Sam mecz nie był piękny dla kibiców, ale przebiegał tak, jak planowaliśmy. Chcieliśmy grać pressingiem w określonych sektorach, żeby Wisła oddawała często piłkę i nie zbliżała się często do naszego pola karnego - przyznał.
- Podwójnie ucieszyła nas bramka Adama Zrelaka, gdyż ostatnio spadło na niego dużo krytyki, a to bardzo dobry piłkarz. Nie ma co ukrywać, że w szatni jest ogromne rozgoryczenie i wynik, biorąc pod uwagę to, jak przebiegał ten mecz, traktujemy jak porażkę - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik06 Dec 2021 · 21:53
Źródło: wartapoznan.pl

Przeczytaj również