Dilaver po odpadnięciu Lecha z Pucharu Polski: Przepraszam w imieniu zespołu

Dilaver po odpadnięciu Lecha z Pucharu Polski: Przepraszam w imieniu zespołu
lechpoznan.pl
Rozczarowany po odpadnięciu z Pucharu Polski jest obrońca Kolejorza, Emir Dilaver. Bośniak z austriackim paszportem ma nadzieję, że lechici wyciągną wnioski z tego spotkania i w najbliższym czasie będą grali zdecydowanie lepiej.
W środę poznaniacy przegrali 0:3 z Pogonią Szczecin. Po wywalczeniu trzech z rzędu finałów Pucharu Polski, przygodę z krajowym pucharem zakończyli na pierwszej przeszkodzie. - Nie wiem co powiedzieć. Myślę, że nie było nas na boisku. Nie robiliśmy tego, co powinniśmy i tego, co sobie założyliśmy. Nie zagraliśmy na poziomie, do którego przyzwyczailiśmy kibiców. Daliśmy miejsce Pogoni na to, by grała w piłkę. To trudna dla nas sytuacja. Musimy ją przeanalizować - podkreśla Dilaver.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po ostatnim gwizdku sędziego przeprosił on wszystkich sympatyków Kolejorza, którzy byli rozgoryczeni postawą zespołu. - Mogę tylko przeprosić. Powiedzieć przepraszam klubowi, jego pracownikom i kibicom. Jesteśmy bardzo rozczarowani, bo nie taki był nasz cel. Nie chcieliśmy odpaść. To dla nas trudny moment, ale nie możemy się załamywać. Musimy przeanalizować tę sytuację, żeby w kolejnych tygodniach nie popełniać takich błędów - zaznacza obrońca.
Kolejorz po pięciu latach odpadł w 1/16 finału Pucharu Polski. Wtedy przegrał po dogrywce z Olimpią Grudziądz. Od tego momentu lechici zawsze przechodzili pierwszą rundę rozgrywek. - Wiemy, że mamy jeszcze rozgrywki ligowe, ale to nie ma teraz znaczenia. Jesteśmy rozczarowani tym, że odpadliśmy. Krajowy puchar to najszybszy sposób na to, żeby awansować do pucharów. Nie mam słów na to, co się stało. Przepraszam to za mało. To nie wystarczy i mówię to w imieniu całej drużyny - przyznaje piłkarz.
Podopieczni trenera Bjelicy nie mają wiele czasu na przemyślenia, bo już za dwa dni rozegrają kolejny mecz. Ich rywalem w lidze będzie Zagłębie, które po czterech kolejkach jest liderem ekstraklasy. - Sytuacja jest dla na bardzo trudna. Musimy ciężko pracować, żeby nie grać już takich meczów. Wiem, że nie odrobimy już tego, że odpadliśmy z pucharu, ale wierzę, że na koniec sezonu będzie mogli świętować wygranie mistrzostwa. Ten mecz nie może nas zabić. Musimy wrócić mocniejsi - kończy Dilaver.

Przeczytaj również