"Dobrze, że Krychowiak to strzelił, byłem następny"

"Dobrze, że Krychowiak to strzelił, byłem następny"
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Reprezentacja Polski po raz pierwszy w historii awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy. "Biało-Czerwoni" w 1/8 finału pokonali Szwajcarię po serii rzutów karnych. Sławomir Peszko miał okazję zagrać w dogrywce. Po meczu zdradził, że był wyznaczony do ewentualnej szóstej serii karnych.


Dalsza część tekstu pod wideo


– To fantastyczna sprawa dla wszystkich Polaków i tych, którzy nam kibicują. W szatni było trochę euforii, ale myślimy już o regeneracji i kolejnym meczu. Apetyty są rozbudzone. Po dobrej grze w grupie, byłoby przykro od razu odpaść z turnieju. Czulibyśmy wtedy lekki niedosyt








– Gol Shaqiriego mógł się wszystkim podobać. Oddał strzał z nożyc sprzed pola karnego. Nikt się tego nie spodziewał. Shaqiri chyba już czegoś takiego nie powtórzy


W serii rzutów karnych jako jedyny pomylił się Granit Xhaka, który nie trafił w bramkę. Awans Polaków przypieczętował Grzegorz Krychowiak.


- Dobrze, że Krycha to strzelił, bo byłem następny w kolejce. Miałem już w głowie poukładane, gdzie chcę uderzyć. Byłem gotowy. Na szczęście trafił i mogliśmy cieszyć się z awansu - powiedział Przeglądowi Sportowemu.
Źródło: asinfo./Przegląd Sportowy

Przeczytaj również