Dominik Nagy przesunięty do rezerw Legii Warszawa! Kara za szczery wywiad?

Jak ustalili dziennikarze portalu sportowefakty.pl, sztab szkoleniowy Legii Warszawa podjął decyzję, że Nagy zostanie odsunięty od treningów z pierwszą drużyną. Piłkarz ma za to uczestniczyć w zajęciach zespołu rezerw, który występuje na co dzień w trzeciej lidze.

Według dziennikarzy, decyzja klubu jest konsekwencją wywiadu, jakiego zawodnik udzielił węgierskiej telewizji M4. Co takiego powiedział Nagy, że niektórzy w Legii poczuli się urażeni?

Przede wszystkim, Węgier zapowiedział, że po sezonie opuści Warszawę. - Po zakończeniu sezonu chcę odejść, by zrobić kolejny krok w karierze i grać w lepszym zespole. To był mój cel od początku pobytu w Warszawie - powiedział.

Co więcej, zawodnik opisał sytuację, do której doszło po meczu z Lechem Poznań, gdy kibice zaatakowali piłkarzy Legii na parkingu przed stadionem na Łazienkowskiej. - Wydaje mi się, że możemy o tym szczerze porozmawiać. Kibice byli niezadowoleni, nie spodobał im się wynik spotkania, ale również nasz styl gry. W pełni ich rozumiem, ale to, co się wydarzyło, nie powinno się zdarzyć. Muszę przyznać, że trochę się bałem - przyznał Nagy.

Według nieoficjalnych informacji, piłkarze Legii mieli zakaz wypowiadania się w mediach na temat tego zdarzenia.

Nowe szczegóły sprawy ujawnił serwis Legia.net. Podobno głównym powodem decyzji o odsunięciu piłkarza od pierwszej drużyny była nieobecność Węgra podczas dzisiejszego treningu.