Dudek: Kiedyś Barcelona była krok przed Realem. Teraz jest dwa

Nie wiem, co można wymyślić na Messiego, Suareza i Neymara - mówi Jerzy Dudek. Były reprezentant Polski przez kilka lat uczestniczył w hiszpańskich klasykach jako drugi bramkarz Realu Madryt.


Dalsza część tekstu pod wideo
Zdaniem Dudka w ostatnich czasach Barcelona zdecydowanie uciekła Realowi. To ona będzie też zdecydowanym faworytem sobotniego El Clasico.


- Jeśli kiedyś mówiło się, że Barca jest krok przed Realem, to dziś jest dwa. Wystarczy spojrzeć w tabelę, by zdać sobie sprawę z różnicy - mówi Dudek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".


I rzeczywiście: na osiem kolejek przed końcem sezonu Barcelona ma aż dziesięć punktów przewagi nad Realem. Trudno się spodziewać, żeby mistrzowie Hiszpanii ją zaprzepaścili.


Real na Camp Nou czeka wyjątkowo trudne zadanie, bo w wybornej formie są napastnicy Barcelony. Leo Messi, Luis Suarez i Neymar strzelili w tym sezonie już 107 goli. Cały piłkarski świat zastanawia się, w jaki sposób można ich zatrzymać.


- Nie wiem, co można wymyślić na całą trójkę. Pamiętam, że gdy w czasach Mourinho trzeba było coś zrobić z Messim, już to się często nie udawało. O ile można sobie wyobrazić zapanowanie nad Argentyńczykiem, o tyle nad tymi trzema raczej trudno. Suarez ma instynkt łowcy w polu karnym, Neymar nęka obrońców ciągłymi rajdami. A jak to jest za mało, budzi się Messi - komentuje Dudek.


Jak musi grać Real, żeby wywieźć dobry wynik z Camp Nou? Były bramkarz reprezentacji Polski twierdzi, że "Królewscy" nie mogą dać się zdominować przeciwnikom.


- Trzeba być niewiarygodnie skoncentrowanym. Real musi grać znakomicie pressingiem, nie dawać Barcy kawałka wolnego miejsca. Inaczej przegra - kończy Dudek.
Źródło: Gazeta Wyborcza

Przeczytaj również