Dujszebajew: Zagraliśmy katastrofalnie, winę biorę na siebie

Dujszebajew: Zagraliśmy katastrofalnie, winę biorę na siebie
Armin Kubelbeck, wikicommons
Polacy w meczach grupowych turnieju olimpijskiego w Rio ponieśli aż trzy porażki. Poniedziałkowa przegrana ze Słowenią oznacza, że biało-czerwoni zajęli czwarte miejsce w grupie i w ćwierćfinale spotkają się ze zwycięzcą grupy A.


Dalsza część tekstu pod wideo
Ćwierćfinał to przed wyjazdem na igrzyska był plan minimum. Patrząc jednak na grę polskich szczypiornistów awans do najlepszej ósemki należy traktować w kategoriach małego sukcesu. Polacy stracili gdzieś błysk, którym zachwycali nas na wcześniejszych imprezach. Ze Słowenią prowadzili tylko w pierwszych minutach przy stanie 4:1. Później inicjatywę przejęli nasi rywale



- W ataku zwłaszcza w drugiej połowie zagraliśmy katastrofalnie. Kiedy się przegra, zawsze to boli. Winę za to biorę na siebie. W obronie nie wyglądaliśmy źle. Niestety zdobyliśmy tylko 20 goli, w tym cztery rzucając do pustej bramki. To bardzo źle świadczy o nas. Zagraliśmy bardzo słaby mecz w ataku - tłumaczył Dujszebajew.



Polacy swój ćwierćfinał rozegrają w środę o 15:00. Rywalem będzie Chorwacja, Francja lub Dania.

Przeczytaj również