Dyrektor Borussii Dortmund: Uważałem Barcelonę za wielki i godny szacunku klub. Teraz nie jestem już tego taki pewny

Dyrektor Borussii Dortmund: Uważałem Barcelonę za wielki i godny szacunku klub. Teraz nie jestem już tego taki pewny
YouTube
Dyrektor generalny Borussii Dortmund, Hans-Joachim Watzke, skrytykował postępowanie FC Barcelony w kwestii ewentualnego transferu Ousmane Dembele.
Kataloński klub próbuje sprowadzić do siebie francuskiego skrzydłowego, ale negocjacje z BVB nie należą do łatwych. Co więcej, niemiecki klub ma sporo do zarzucenia "Blaugranie".
Dalsza część tekstu pod wideo
To nie jest tak, że Dembele sobie z nas żartuje. On po prostu odmówił wykonywania swojej pracy. To coś nowego - skomentował Niemiec zachowanie młodego zawodnika, kiedy nie pojawił się na treningach zespołu. Władze klubu postanowiły go zawiesić do odwołania.
W tym momencie powinniśmy pomówić o roli wspaniałej Barcelony. W środę ubiegłego tygodnia spotkaliśmy się z jej przedstawicielami. Bardzo daleko było nam do porozumienia. Tymczasem w czwartek piłkarz nie pojawił się na treningu. Przebieg tych wydarzeń jest niezmiernie ciekawy. Myślicie, że to przypadek? Uważałem Barcelonę za wielki i godny szacunku klub. Teraz tego nie jestem już taki pewny - stwierdził dosadnie Hans-Joachim Watzke.
On ma dopiero 20 lat i nie jest jeszcze dojrzałym człowiekiem. Nie zrobiłby tego jednak dla innego klubu. Barca jest dla niego czymś wyjątkowym. On zdążył już nas poinformować, że chciałby przejść do Barcelony, ale wiedział, że z Neymarem, Messim i Suarezem ciężko by mu było o miejsce w składzie. Powiedzieliśmy mu, że pozwolimy mu odejść, lecz nie po raptem jednym sezonie - wyjaśniał dyrektor generalny BVB.
To nie jest żadna gra i próba wyciągnięcia jak największych pieniędzy. Oni muszą zapłacić tyle, ile chcemy za tego zawodnika, który wciąż ma cztery lata kontraktu. Jeżeli spełnią nasze oczekiwania, to do transferu dojdzie. Jeśli nie, to Dembele zostanie w Borussii - zakończył.

Przeczytaj również