Dyrektor Borussii o transferze Erlinga Haalanda: Nie potrzebujemy tych pieniędzy

Dyrektor Borussii o transferze Erlinga Haalanda: Nie potrzebujemy tych pieniędzy
Joachim Bywaletz / Xinhua / PressFocu
Sebastian Kehl skomentował słynną już wypowiedź Erlinga Haalanda. Niemiec, który od lipca będzie dyrektorem sportowym Borussii, zarzeka się, że klub nie potrzebuje pieniędzy za 21-latka.
Borussia Dortmund chciałaby jak najszybciej wiedzieć, czy Erling Haaland latem zmieni pracodawcę. Norweg nie jest zadowolony z takiego podejścia swojego pracodawcy. Po meczu z Freiburgiem skarżył się, że szefowie wywierają na niego presję.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Byłem zaskoczony tym, co Erling powiedział po meczu. To oczywiste, że jego słowa wywołują poruszenie. W ciągu najbliższych dni spytam go, co miał na myśli, gdy mówił o presji. Ja nie oceniam tego w taki sposób - powiedział Kehl.
- Nie wolno zapominać, że Haaland ma 21 lat, a media codziennie podsycają temat transferu. To jasne, że w pewnym momencie piłkarz będzie miał dość - dodał przyszły dyrektor sportowy Borussii.
- Nie postawiliśmy mu żadnego ultimatum. Z naszego punktu widzenia nie ma mowy o presji. W ciągu ostatnich dni nie prowadziliśmy żadnych rozmów. To jednak jasne, że musimy porozmawiać z Mino Raiolą. Jak mamy planować skład, jeśli nie wiemy, czy tak ważny piłkarz chce zostać w Borussii? - dodał Kehl.
Według mediów klauzula odstępnego w kontrakcie Haalanda opiewa na 75-90 mln euro. Dla Borussii byłby to spory zastrzyk finansowy.
- Nie potrzebujemy tych pieniędzy. Jeśli będziemy mieli okazję odnowić kontrakt, to postaramy się zrobić wszystko, by dać mu lepszą ofertę. Uważam, że to byłoby do przyjęcia dla Erlinga - podsumował Kehl.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski16 Jan 2022 · 13:43
Źródło: sport1.de

Przeczytaj również