Dyrektor odpowiada na krytykę Lewandowskiego. "Nie musi się martwić o moją pracę. Myślę, że już to zrozumiał"

Robert Lewandowski narzekał tego lata, że Bayern znów nie dokonuje dużych wzmocnień. Polak twierdził, że gdy z klubu odchodzą piłkarze tacy, jak Ribery i Robben, trzeba zastąpić ich równie wielkimi zawodnikami.

Ostatecznie na Allianz Arena przenieśli się Philippe Coutinho i Ivan Perisić. Hasan Salihamidzić twierdzi, że Lewandowski niepotrzebnie martwił się o jego pracę i publicznie domagał się stosownych transferów.

- Robert nie musi się martwić o pracę moją, Karla-Heinza Rummenigge czy Uliego Hoenessa, a na pewno nie musi tego robić publicznie. Myślę, że to już zrozumiał - skomentował dyrektor sportowy Bayernu.

- Ważne było, by poczekać na piłkarzy, którzy znajdowali się w naszych planach. Nawet wtedy, gdy niektórzy dziennikarze i kibice stawali się coraz bardziej niecierpliwi. Bayern przyzwyczaił już do szybkich transferów, ale jeśli sytuacja wymaga dłuższego czasu, trzeba się do tego dostosować - dodał Salihamidzić.

Perisić i Coutinho zdążyli już zadebiutować w Bundeslidze w barwach Bayernu. W spotkaniu z Mainz o wiele lepiej zaprezentował się Chorwat, któremu udało się nawet wpisać na listę strzelców.