Dyrektor sportowy Lecha Poznań złożył deklarację ws. transferów. "To nas absolutnie nie interesuje"

Lech w sobotę zapewnił sobie mistrzostwo Polski. Piotr Rutkowski zadeklarował, że przed następnymi rozgrywkami klub się wzmocni. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

"Kolejorz" planuje transfery, ale musi się liczyć z tym, że kilku piłkarzy z niego odejdzie. Na pewno w tym gronie będzie Jakub Kamiński, który od kilku miesięcy jest pewny przenosin do Wolfsburgu.

Co z innymi? Rząsa zapewnia, że w Poznaniu po sezonie nie dojdzie do wyprzedaży. Klub nie chce do niej doprowadzić.

- Jeśli walczymy o mistrzostwo, gramy atrakcyjnie, strzelamy najwięcej goli i najmniej tracimy, to nasi zawodnicy stają się atrakcyjni na rynku. Tacy zawodnicy jak Lubomir Satka, Jesper Karlstroem, Mikael Ishak mogą być potencjalnymi kandydatami do transferu. Natomiast klubu absolutnie nie interesuje zarabianie pieniędzy na obcokrajowcach, którzy dają nam jakość - deklarował Rząsa w programie "Sport.pl LIVE".

- Karlstroem trafił do reprezentacji, Salamon do niej wrócił. To powoduje, że Lech może być atrakcyjnym miejscem. Może nie tak intratnym finansowo, jak niektóre kluby, ale na pewno atrakcyjnym. Walczymy, żeby ci zawodnicy byli zadowoleni, szczęśliwi, a ten sukces na pewno nam w tym pomoże - dodał dyrektor sportowy Lecha.

Lech w tym sezonie rozegra jeszcze jeden mecz. Na zakończenie rozgrywek podejmie Zagłębie Lubin.