Działacz PSG: Nikt nie martwił się, gdy Real kupił Zidane'a. Nam robi się problemy

Football Leaks ujawniło materiały, z których wynika, że PSG i Manchester City zawyżały kwoty pozyskane od sponsorów, by w ten sposób ominąć przepisy finansowego fair play. Francuski klub dystansuje się od zarzutów i w oficjalnym oświadczeniu, i w wypowiedziach swoich działaczy.

- PSG nie łamało zasad. Niczego nie ukrywaliśmy przed UEFA. Federacja zmieniła swoje postępowanie w wyniku presji ze strony historycznie wielkich klubów. Jeśli przepłaci się za Jese, to nikt nie ma nic przeciwko. Jeśli jednak ściągnie się Neymara i Mbappe, to pojawia się problem - komentuje Melero.

- Kiedy Real kupił Zidane'a za 74 mln euro, to nikt nie martwił się, że stanowiło to ponad połowę ich budżetu. Nikt nie robił problemu, a klub osiągał sukcesy i zwiększał dochody. Problem pojawił się, gdy ściągnęliśmy Neymara i Mbappe. Obaj są naszą inwestycją. A my chcemy działać tak jak kiedyś Real - dodał działacz PSG.

Krytykiem działań mistrzów Francji jest Javier Tebas. Szef La Liga wielokrotnie ostro recenzował je w mediach.

- Tebas broni swojej firmy. Wie, że mimo jego starań Premier League wciąż jest lepsza. To, co mówi, nie ma znaczenia. Jest demagogiem, który próbuje zatuszować własne problemy - uważa Melero.