Sa Pinto będzie miał problemy? "Ten człowiek nie szanuje innych. Piłkarze w końcu się zbuntują"

Sa Pinto będzie miał problemy? "Ten człowiek nie szanuje innych. Piłkarze w końcu się zbuntują"
Dziurek / shutterstock.com
Dariusz Dziekanowski krytykuje Ricardo Sa Pinto. Jego zdaniem Portugalczyk nie szanuje wartości Legii.
Sa Pinto jest znany z ekspresyjnych zachowań i trudnego charakteru, który często prowadzi do nieporozumień z piłkarzami. Odczuł go choćby Arkadiusz Malarz. Choć doświadczony bramkarz ma olbrzymie zasługi dla Legii i nawet w tym sezonie prezentował solidny poziom, to portugalski szkoleniowiec odesłał go do rezerw.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Ten człowiek nie szanuje innych - pisze Dziekanowski w swoim felietonie w "Przeglądzie Sportowym". - Owszem, czasem drużyny potrzebują wstrząsu, piłkarze dodatkowej motywacji, a każdy trener wchodzący do takiej szatni jak ta w klubie z Łazienkowskiej musi mieć charyzmę, budzić respekt i musi zdobyć posłuch. Charyzma i respekt to jedno, ale budzenie strachu – to coś zupełnie innego. A, jak wynika z doniesień z różnych stron, w przypadku Sa Pinto mamy do czynienia z zamordyzmem. Z człowiekiem, który zdaje się nie szanować klubowych wartości, klubowych legend - uważa były reprezentant Polski.
Dziekanowski za taki stan rzeczy wini nie tylko Portugalczyka, ale też Dariusz Mioduskiego. Jego zdaniem prezes Legii usunął się w cień i pozwolił trenerowi na zbyt wiele.
- Nie podoba mi się, że prezes daje przyzwolenie na to, by trener nie szanował współpracowników, żeby budził wśród nich strach i przerażenie. To nie jest dobra droga i takich zachowań nie usprawiedliwia nawet sukces sportowy - podkreśla Dziekanowski.
Felietonista "PS" uważa, że podejście Sa Pinto prędzej czy później się na nim zemści.
- Zamordyzm ma krótkie nogi, wcześniej czy później piłkarze się zbuntują - wieszczy Dziekanowski.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek15 Jan 2019 · 10:48
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również