Dziennikarz podgrzał atmosferę wokół Boruca. Wskazał, kto jest największą legendą Legii Warszawa i Celtiku

Dziennikarz podgrzał atmosferę wokół Boruca. Wskazał, kto jest największą legendą Legii Warszawa i Celtiku
Adam Starszynski / PressFocus
Według Cezarego Kowalskiego Artur Boruc nie zasługuje na miano największej legendy Legii Warszawa i Celtiku. Dziennikarz "Polsatu Sport" zabrał głos na Twitterze, gdzie odniósł się do ostatnich wydarzeń związanych z byłym reprezentantem Polski.
Artur Boruc zostanie pożegnany przez Legię Warszawa. Doświadczony bramkarz wystąpi w specjalnym meczu, w którym zagrają "Wojskowi" oraz Celtic, które uchodzą za dwa najważniejsze kluby w karierze byłego reprezentanta Polski.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ze spotkaniem związane są jednak pewne kontrowersje. Według Krzysztofa Stanowskiego to sam Boruc odpowiedzialny jest za wysokie ceny biletów. Najtańsza wejściówka na rzeczone starcie kosztuje 60 złotych (więcej TUTAJ).
Teraz atmosferę dookoła 42-letniego zawodnika podgrzewa Cezary Kowalski. Opublikował on krótki wpis na Twitterze, w którym stwierdził, że Artur Boruc nie jest największą legendą Legii Warszawa i Celtiku.
Według dziennikarza "Polastu" sport na miano to zasługuje Dariusz Dziekanowski. Były napastnik występował w barwach polskiego i szkockiego zespołu kolejno w latach 1985-1989 oraz 1989-1992. Do stołecznego klubu wrócił jeszcze w 1993 roku.
Kowalski szybko doczekał się odpowiedzi ze strony Krzysztofa Stanowskiego. Założyciel portalu "Weszło.com" zauważył, że liczby Dariusza Dziekanowskiego w Szkocji nie powalają na kolana.
- Kolejno 5., 3. i 3. miejsce w lidze szkockiej. 8 goli w pierwszym sezonie, 2 w drugim, 0 w trzecim. Swoją drogą, pierwszy raz to sprawdziłem. Nie miałem pojęcia, że to była taka katastrofa - podkreślił Stanowski.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk04 Jul 2022 · 07:32
Źródło: Twitter

Przeczytaj również