Kradzież, skandal, wstyd... Ludzie Realu Madryt reagują na kontrowersję z meczu z Sevillą

Kradzież, skandal, wstyd... Ludzie Realu Madryt reagują na kontrowersję z meczu z Sevillą
Joaquin Corchero / Press Focus
Kontrowersyjna decyzja na korzyść Sevilli wywołała oburzenie wśród osób związanych z Realem Madryt. Jeszcze w trakcie meczu z ich ust padły naprawdę mocne słowa.
Zastrzeżenia "Królewskich" dotyczą sytuacji z 74. minuty. Real wyprowadził kontrę po rzucie rożnym dla Sevilli, która zakończyła się faulem Bono na Karimie Benzemie. To byłaby ewidentna jedenastka, ale... sędzia wrócił do zdarzenia z szesnastki gospodarzy. Po obejrzeniu powtórki uznał, że Eder Militao zagrał piłkę ręką i podyktował rzut karny dla ekipy Julena Lopeteguiego. Komentarze sędziowskich ekspertów do całego zamieszania prezentujemy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Menedżerowie i dyrektorzy Realu, którzy byli na stadionie, nie ukrywali zdziwienia tym, co stało się w 74. minucie. Słowa, które słyszano, były mocne, rzadko kojarzone z liderami klubu. "Kradzież", "ogromny skandal", "niesprawiedliwość" - to tylko niektóre z nich - pisze "Marca".
Kontrowersyjna sytuacja oburzyła też Daniego Carvajala. Hiszpan zamieścił ostrą reakcję na Instagramie. Napisał po prostu: "Co za wstyd". Szybko jednak zreflektował się i go usunął.
Zdecydowanie, ale znacznie bardziej dyplomatycznie, po meczu wypowiedział się Emilio Butragueno. Jego wątpliwości budzi fakt, że trudno w tym przypadku mówić o sytuacji bramkowej.
- Nie mamy szczęścia w takich sytuacjach. Sędziowie ponownie podjęli decyzję przeciwko nam. Werdykt miał bardzo duże znaczenie dla losów całego sezonu La Liga - ocenił Hiszpan.
- Militao nie patrzył na piłkę, która później spadła na Miguela. Nie było więc okazji do strzelenia gola - podsumował Butragueno.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski10 May 2021 · 10:03
Źródło: marca.com

Przeczytaj również