Eibar. Damian Kądzior dostał prezent od Luki Modricia. "Pamiętał mnie. Od małego jestem za Realem Madryt"
Damian Kądzior udzielił obszernego wywiadu dla "WP SportoweFakty". Piłkarz Eibaru podsumował wczorajsze starcie z FC Barceloną. Opowiedział też o prezencie od Luki Modricia.
Wczoraj Kądzior spełnił jedno ze swoich marzeń. Znalazł się w wyjściowej jedenastce na mecz z FC Barceloną. Co więcej, jego drużyna wywalczyła na Camp Nou cenny punkt. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1.
Reprezentant Polski przyznaje, że był zaskoczony tym, że zagra przeciwko "Dumie Katalonii" do pierwszej minuty.
- Spodziewałem się, że na Camp Nou ewentualnie wejdę z ławki. Ostatnie dwa miesiące nie grałem w ogóle. Trener odkrywa karty zawsze dwie godziny przed spotkaniem i nic nie wskazywało, że wystąpię od początku. Potraktowałem to jak spełnienie marzenia - oznajmił.
- Na pewno podobał mi się w tym meczu Pedri, to będzie połączenie Xaviego i Iniesty. Poza tym Frenkie de Jong, Ousmane Dembele. Ale nie zjedli nas, potrafiliśmy nawiązać walkę i zdobyliśmy historyczny punkt na Camp Nou. Po to przyszedłem do Hiszpanii. Żeby zagrać przeciwko takim piłkarzom, na takich stadionach. To się w życiu liczy, a nie aspekty finansowe - dodał.
Kądzior ma tym większe powody do radości, bo jest fanem Realu Madryt. Jak podkreśla, dostał nawet prezent od Luki Modricia.
- Od małego jestem za Realem. Dostałem w prezencie koszulkę Luki Modricia. Kierownik naszej drużyny zwrócił się z prośbą do Luki, a Modrić kojarzył, kto to jest ten Kądzior. Pamiętał mnie z Dinama Zagrzeb, cały czas ogląda ich mecze. Życzył mi szybkiego powrotu do zdrowia - zaznaczył.
Kądzior w tym sezonie zagrał w 6 spotkaniach w La Liga. Na boisku spędził łącznie 194 minuty.