Wisła Kraków zmierzy się z Cracovią. Kto zostanie królem Krakowa? [zapowiedź meczu, analiza, typy]

Derby Krakowa od kilku dni rozpalają kibiców. Górą chaotyczna Wisła czy poukładana Cracovia?
Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Dziś czeka nas „Święta Wojna”. Spotkanie wagi ciężkiej, mecz, który elektryzuje kibiców nie tylko w Krakowie, ale w całej piłkarskiej Polsce. Jedna z najstarszych rywalizacji w całej Europie, z ponad stuletnią tradycją, w dodatku wreszcie o coś więcej niż ligowe średniactwo. Przed nami 103. derby Wisła- Cracovia!
Już 13 marca wyprzedane zostały bilety na stadion przy ul. Reymonta. W Ekstraklasie taka sytuacja to nie lada precedens, bo pełne trybuny w Polsce to prawdziwa rzadkość. Tym razem zainteresowanie derbami jest w pełni uzasadnione, bo zarówno Cracovia, jak i Wisła w tym sezonie swoimi meczami wzbudzają ogromne zainteresowanie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kto wyjdzie zwycięsko z krakowskiego pojedynku? Chimeryczna Wisła, potrafiąca gromić Koronę czy Lecha, a może Cracovia, która w tym roku pobiła swój własny, ponad 70-letni rekord, wygrywając 7 spotkań z rzędu? Emocje rosną z każdą minutą, a punkt kulminacyjny nastąpi dziś, równo o 18:00 na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana.
Mecze Wisły z Cracovią to jedne z najbardziej rozpoznawalnych lokalnych pojedynków. Ale mapa derbów w Polsce pełna jest podobnych rywalizacji:

Trzynaste derby świata

W 2012 roku brytyjski dziennik „Daily Mail” opublikował listę 50 największych klubowych rywalizacji świata, umieszczając derby Krakowa na wysokim 13. miejscu. Pojedynki „Białej Gwiazdy” z „Pasami” wyprzedziły miedzy innymi derby Liverpoolu, Londynu (Arsenal-Tottenham w tym przypadku), Stambułu (Besiktas-Fenerbahce), Manchesteru czy Barcelony.
Odwieczna walka o tytuł najlepszej drużyny w mieście trwa już w Krakowie od 111 lat. Przynajmniej wtedy został odnotowany pierwszy oficjalny mecz tych drużyn, bo prawdopodobnie wcześniej rozgrywano mecze nieoficjalne. Do dziś zachowały się za to fotografie ze spotkań sprzed II wojny światowej, w nawiązujących do przydomków strojach.
Dotychczasowa historia meczów oficjalnych wskazuje Wisłę jako faworyta, gdyż „Biała Gwiazda” ze 103 spotkań wygrała 41 przy 36 zwycięstwach Cracovii. Bilans bramkowy to 153-128 dla Wiślaków, za to żadna z drużyn nie pokonała drugiej wyżej niż 5:0. Ostatnie spotkanie miało miejsce 7 października na stadionie im. Józefa Piłsudskiego, gdzie gospodarze ulegli przyjezdnym 0:2.

Stabilizacja vs chaos

Niedzielny mecz będzie wyjątkowy w swojej naturze. Konsekwentne i mozolne budowanie Cracovii stanie naprzeciwko skleconej na szybko Wiśle, w której wymieniono kilkunastu (!) piłkarzy z pierwszego składu.
Skompletowanie składu na rundę wiosenna było najistotniejszym problemem Wisły do rozwiązania po finansowym tornado, które zasiało spustoszenie w klubie przy Reymonta. W tej chwili większość polskich kibiców zapomniała już o tym, że póki co wyrok nad klubem został odroczony, a nie anulowany. Poszukiwanie sponsorów i bezpiecznego jutra trwa w siedzibie każdego dnia.
Za to w Cracovii mimo marnego początku kibice uwierzyli, że ich ulubieńcy wreszcie przyniosą im jakiś powód do dumy. Michał Probierz potrafi wyciągnąć z przeciętnej wydawałoby się drużyny wszystko co najlepsze, dzięki czemu „Pasy” ocierają się dzisiaj o podium.
Żadnych indywidualnych gwiazd, tylko spójny zespół 11 ludzi, którzy na murawie walczą jeden za drugiego. W tym sezonie udało im się po raz pierwszy od prawie 70 lat pokonać Legię na wyjeździe, oraz wyrównać klubowy rekord zwycięstw z rzędu.

Nazwiska przeciwko monolitowi

Co prawda wszyscy w Polsce znają historię Wisły i jej ostatnich problemów, ale warto zwrócić wagę, że po zimowym oknie transferowym w zespole aż kipi od reprezentantów kraju. Oczywiście w większości byłych, ale nie można przecenić faktu, że panowie Błaszczykowski, Wasilewski, Peszko, Brożek, Sadlok, Boguski oraz Pietrzak mają w kadrze prawie 300 występów!
Do tego kilku wartościowych obcokrajowców i trochę młodych polskich zawodników - przy Reymonta powstała prawdziwie wybuchowa paczka. W dwóch ostatnich meczach Wiślaków padło aż 13 bramek (8 strzelonych i 5 straconych) co pokazuje, że nie wiadomo czy w kolejnym spotkaniu „Biała Gwiazda” strzeli czy straci np. 5 goli.
Za to Cracovia gra bardzo poukładanie, stabilnie i mało widowiskowo. Rzadko kiedy na stadionie przy ul. Kałuży padają więcej niż 3 bramki, a głównym motorem napędowym jest hiszpańska para Cabrera-Hernandez. Czy komukolwiek przeszkadza brak większej liczby liderów? Nie, póki „Pasy” wygrywają, to wszyscy są zadowoleni. A największą gwiazdą i tak jest Michał Probierz.

Kto królem Krakowa?

Przynajmniej do 18.00 w Krakowie króluje Wisła. Dawno jednak nie mierzyła się z tak mocną Cracovią, jak teraz. Mimo to kibice dalej wierzą w moc Kuby Błaszczykowskiego i spółki, którzy niejednemu przeciwnikowi napsuli już krwi.
Za to sympatycy „Pasów” mają wreszcie trenera z prawdziwego zdarzenia, za którego piłkarze są w stanie oddać życie na murawie. Trenera, który potrafi rozpracować każdego przeciwnika i znaleźć na niego sposób. I na pewno nie boją się „Białej Gwiazdy”.
Kto zostanie królem widowiska? Probierz, Błaszczykowski, Hiszpanie z Cracovii, a może Sławomir Peszko? Jedno jest pewne – za kilka godzin czeka nas gorące widowisko na wypełnionym do ostatniego miejsca stadionie (relacja tekstowa na żywo na Meczykach na około godzinę przed meczem).
Adrian Jankowski
Redakcja meczyki.pl
Adrian Jankowski17 Mar 2019 · 14:17
Źródło: własne

Przeczytaj również