El. ME. Borek komentuje awans Polaków. "Trzeba pochylić głowę i podziękować Nawałce"

W ośmiu dotychczasowych meczach nasza drużyna straciła tylko dwie bramki - obie w starciu ze Słowenią.

- Trzeci awans z rzędu trzeba docenić. Ta drużyna może powoli, ale jednak robi postęp - ocenił.

- Gratulując Brzęczkowi i piłkarzom awansu trzeba wspomnieć, że siedem spotkań zagraliśmy na zero z tyłu. To jest klucz, budulec - podkreślił.

Ekspert podkreślił jednak, że grupa eliminacyjna jest stosunkowo łatwa, co zawdzięczamy dobrym występom w przeszłości.

- Trzeba pochylić głowę i podziękować Nawałce za awans. Bo jak popatrzyłem na grupę eliminacyjną do Euro 2016 to jednak graliśmy z zupełnie innymi rywalami - komentował, mając na myśli m.in. Niemcy i Irlandię.

Borek wskazał, że wtedy, w pojedynkach z silniejszymi przeciwnikami znacznie lepiej radziliśmy sobie w ofensywie.

- W tamtych eliminacjach strzeliliśmy 33 gole - przypomniał.

Dodał także, że mocno przetrzebiona kontuzjami linia pomocy Macedonii Północnej potrafiła narobić na murawie sporego zamieszania, co wskazuje, że na tym polu jest miejsce do poprawy.

Według niego, powoli na stanowisku selekcjonera "krzepnie" też Jerzy Brzęczek.

- Jurek się rozwija jako trener. Brakowało mu doświadczenia. Wczoraj wprowadzeniem Góralskiego "uwolnił" Krychowiaka, dał mu więcej spokoju, możliwość gry wyżej - analizował.