El. ME. Jerzy Brzęczek ma zastrzeżenia do gry reprezentacji Polski. "Pozostaje niedosyt"

Polacy wygrali z Łotwą 3:0, ale Brzęczek nie był zadowolony z tego, jak jego zawodnicy wykonywali zadania taktyczne.

- Bardzo dobrze zaczęliśmy, byliśmy agresywni. Od 30 minuty straciliśmy nasze ustawienie. Skrzydłowi zbyt szybko schodzili do środka, przez co mieliśmy problem z rozegraniem akcji. W drugiej połowie było więcej porządku w taktyce, było nam łatwiej rozgrywać akcje. Strzeliliśmy jednego gola, ale mieliśmy jeszcze kilka okazji. Było kilka ciekawych rzeczy, były błędy, ale najważniejsze, że wygraliśmy - podsumował Brzęczek w rozmowie z Polsatem Sport.

- Byliśmy zdecydowanym faworytem. Nie są to łatwe spotkania. Dobrze weszliśmy w mecz, ale pozostaje niedosyt, że zabrakło nam konsekwencji w drugiej części pierwszej połowy. Potrzebujemy cierpliwości. Są zmiany, wchodzą nowi zawodnicy. Mam nadzieję, że będziemy częściej i dłużej realizować to, co ćwiczymy. Zrobiliśmy to, co do nasz należało, ale trzeba już o tym zapomnieć. Czekamy na Macedonię Północną - dodał selekcjoner.

Biało-czerwoni są o krok od wywalczenia awansu na mistrzostwa Europy. Do osiągnięcia tego celu potrzebują zwycięstwa w niedzielnym meczu z Macedonią Północną.