El. ME. Pewne zwycięstwo Francji z Albanią. Dwa gole Comana, Griezmann nie wykorzystał karnego [WIDEO]

Mecz rozpoczął się od skandalu, bo organizatorzy nie potrafili odegrać hymnu Albanii. Łatwiej Francuzom poszło na boisku. Prowadzenie aktualnym mistrzom świata zapewnił już po ośmiu minutach gry Kingsley Coman. Piłkarz Bayernu Monachium wykończył w polu karnym strzałem w krótki róg znakomite zagranie Raphaela Varane'a.

Niespełna dwadzieścia minut później podwyższył uderzeniem z kilku metrów przy słupku Olivier Giroud, który z kolei otrzymał precyzyjne podanie od Lucasa Hernandeza.

Dziesięć minut później Antoine Griezmann trafił w poprzeczkę z rzutu karnego. Napastnik Barcelony zrehabilitował się w drugiej połowie, kiedy to kapitalnie wypatrzył wbiegającego w pole karne Comana, który tylko dopełnił formalności, strzelając swojego drugiego gola w tym spotkaniu.

Okazały sukces przypieczętował płaskim uderzeniem w krótki róg z pola karnego Jonathan Ikone.

Rozmiary porażki przyjezdnych zdołał jeszcze zmniejszyć w ostatniej minucie gry Sokol Cikalleshi, wykorzystując podyktowaną "jedenastkę".

"Les Bleus" po czwartym zwycięstwie w tych eliminacjach wyprzedzili Islandię i są na czele grupy H. Zespół z Bałkanów doznał natomiast trzeciej porażki i pozostał czwarty.