Emocjonalny wieczór Juventusu. Łzy Chielliniego, wzruszenie Dybali i to niezłomne Lazio [WIDEO]

Emocjonalny wieczór Juventusu. Łzy Chielliniego, wzruszenie Dybali i to niezłomne Lazio [WIDEO]
Screen Twitter
Juventus zaledwie zremisował z Lazio 2:2 (2:0). "Stara Dama" roztrwoniła dwubramkową przewagę, lecz oczy wszystkich kibiców i tak były zwrócone w stronę Paulo Dybali i Giorgio Chielliniego.
Przed rozpoczęciem poniedziałkowego spotkania Juventus był już pewny udziału w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów. Mimo tego piłkarzom turyńskiego klubu niezwykle mocno zależało na zwycięstwie nad Lazio.
Dalsza część tekstu pod wideo
W grę wchodziło nie tylko udane zakończenie bieżącego sezonu, ale także uhonorowanie Giorgio Chielliniego. Włoski obrońca, jedna z największych legend "Starej Damy", rozgrywała dziś swój ostatni mecz przed własną publicznością (więcej TUTAJ).
Doświadczony obrońca opuszczał boisko już w 18. minucie, ale nawet wtedy sytuacja Juventusu była dość komfortowa. Gospodarze prowadzili bowiem po kolejnym trafieniu w wykonaniu Dusana Vlahovicia, który uhonorował Paulo Dybalę.
W dalszej części spotkania Juventus robił swoje. Na przerwę schodził z dwubramkowym prowadzeniem, ponieważ pięknym golem popisał się Alvaro Morata.
Po zmianie stron Lazio nieco odżyło, lecz przyjezdnym brakowało argumentów, by we własnym zakresie zaszkodzić gospodarzom. Pomocną rękę w tej kwestii wyciągnął ostatecznie Alex Sandro, który w 51. minucie strzelił gola samobójczego.
Trafienie to nie wybiło piłkarzy "Starej Damy" z rytmu. W 70. minucie pojawiła się kolejna szansa na poprawę wyniku, lecz Moise Kean uderzył obok prawego słupka. Osiem minut później turyński stadion ponownie zatrząsnął się od emocji.
Powodem nie było jednak trafienie, ale kolejna emocjonalna zmiana. Boisko opuścił bowiem Paulo Dybala, który po sezonie zakończy swoją wieloletnią przygodę z Juventusem. Argentyńczyk zalał się łzami, gdy był żegnany owacją na stojąco.
Lazio nie zamierzało jednak pozwolić na to, by legendy Juventusu zaliczyły spokojny wieczór. W 95. minucie wynik spotkania ustalił Milenković-Savić, który przypieczętował udział rzymian w przyszłej edycji Ligi Europy.
W poniedziałkowym meczu nie występował Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz rozpoczął spotkanie na ławce, a między słupkami "Starej Damy" wystąpił Mattia Perin. Włoch zaprezentował się z dobrej strony i zaliczył pięć interwencji.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk16 May 2022 · 22:46
Źródło: własne

Przeczytaj również