Enrique: Obwinianie jednego piłkarza jest głupie. MSN to nie maszyny
Trener Barcelony, Luis Enrique, odmówił obwiniania jakiegokolwiek piłkarza za porażkę z Realem w domowym El Clasico. Blaugrana przegrała w sobotę 1:2, choć najpierw prowadziła, a potem - przy stanie remisowym - zaczęła grać w przewadze jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Sergio Ramosa.
- Messi, Neymar i Suarez są najlepsi na świecie. Ale nie są maszynami - stwierdził trener.
- Mamy napastników na najwyższym poziomie, co jednak nie sprawia, że drużyna jest nie do pokonania - przyznał.
- Kiedy wygrywamy, nie dzieje się tak wyłącznie dzięki tej trójce. Podobnie gdy przegrywamy, nie można obwiniać konkretnych zawodników - wyjaśnił.
- Ale nie zmienia to faktu, że nasza atakująca trójka jest w dobrej formie - ocenił.
Zapytany przez dziennikarzy o występ Ardy Turana, który wszedł przy wyniku 1:1, Enrique również odmówił krytykowania rezerwowego:
- Obwinianie jednego piłkarza byłoby głupie.
- Nie możemy zwalać winy na pojedynczych graczy wtedy, gdy przegrywamy. Arda wszedł w najgorszym możliwym momencie. Real strzeliłby niezależnie od tego, czy był na boisku, czy nie. Oczywiście, ze nie każdy przystosowuje się do naszej taktyki z taką samą szybkością, ale akurat jemu się udało, daje nam mnóstwo jakości i rzadko traci piłki - zakończył Enrique.
Po porażce w El Clasico Barcelona zachowuje sześciopunktową przewagę nad Atletico oraz siedmiopunktową nad Realem.