Erling Haaland nie do zatrzymania także w Lidze Mistrzów. Manchester City nie dał szans Sevilli [WIDEO]

Erling Haaland nie do zatrzymania także w Lidze Mistrzów. Manchester City nie dał szans Sevilli [WIDEO]
Screen z Twittera
Erling Haaland notuje świetny początek sezonu w Manchesterze City. Dobrą formę Norweg potwierdza nie tylko w Premier League, ale także w Lidze Mistrzów. Jego zespół wygrał z Sevillą 4:0, punktami podzieliły się natomiast Milan i Salzburg.
Dalsza część tekstu pod wideo
Triumf w Lidze Mistrzów od lat pozostaje niespełnionym marzeniem Pepa Guardioli i Manchesteru City. Hiszpański szkoleniowiec nie zaznał smaku końcowego zwycięstwa w tych rozgrywkach od czasu odejścia z FC Barcelony.
"The Citizens" we wtorkowym spotkaniu z Sevillą uważani byli za zdecydowanych faworytów. Ekipa z Andaluzji na początku tego sezonu spisuje się bowiem zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Już w 20. minucie Anglicy wyszli na prowadzenie. Po raz kolejny efekt przyniosła współpraca Kevina De Bruyne z Erlingiem Haalandem. Belg wyłożył piłkę Norwegowi, a ten z bliska dopełnił formalności.
Na kolejne gole trzeba było poczekać do drugiej części spotkania. Tym razem Haaland był pilnowany, więc Joao Cancelo dograł do Phila Fodena, a reprezentant Anglii ładnie wykończył całą akcję.
Sevilla mocno się otworzyła, a to przyniosło Manchesterowi City szansę na kolejne gole. Nie zmarnował jej Haaland, kompletując kolejny dublet w tym sezonie.
W końcówce wynik na 4:0 ustalił jeszcze Ruben Dias. Dzięki tej bramce Anglicy znajdują się na czele tabeli w grupe G. Wygrali bowiem swój mecz nieco wyżej niż Borussia Dortmund.
Przez pewien czas wydawało się, że do kolejnej niespodzianki, po porażce Chelsea, dojdzie w grupie E. Piłkarze Red Bulla Salzburg postawili bowiem trudne warunki Milanowi.
To Austriacy w 28. minucie wyszli na prowadzenie przed własną publicznością. Okafor ośmieszył Kalulu w polu karnym i pewnym strzałem nie dał szans bramkarzowi gości.
Milan jeszcze w pierwszej połowie zdołał odpowiedzieć. Rafael Leao dograł do Alexisa Saelemaekersa, a ten doprowadził do remisu. Wynik 1:1 utrzymał się do przerwy.
W drugiej części spotkania podopieczni Stefano Pioliego zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce, ale brakowało im celnych strzałów. W efekcie oba zespoły podzieliły się punktami.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik06 Sep 2022 · 22:51
Źródło: własne

Przeczytaj również