F1 wraca do Meksyku. Po... 23 latach!

F1 wraca do Meksyku. Po... 23 latach!
MrSegui / Shutterstock.com
W ten weekend Formuła 1 powróci do Meksyku po aż 23 latach przerwy. Choć walka o tytuł mistrzowski jest już rozstrzygnięta, Grand Prix zapowiada się ciekawie - żaden zespół nie wie w stu procentach, co go czeka na nowym torze. 


Oto, co przed wyścigowym weekendem mieli do powiedzenia niektórzy kierowcy, cytowani przez autoklub.pl.


NICO HULKENBERG: - Nie mogę doczekać się zwiedzania nowego toru. Jeszcze na nim nie jeździłem zbyt wiele, tylko kilka okrążeń w zwykłym samochodzie. Widziałem plan i kilka filmów i zapowiada się, że to płynny tor. Jest wiele średnich zakrętów, co lubią kierowcy i kilka prostych co daje możliwość wyprzedzania.



FERNANDO ALONSO: - Bardzo mi się podobał wyścig w Austin i był zdecydowanie jednym z najbardziej ekscytujących wyścigów dla McLaren-Honda, jak do tej pory. To była ciężka walka, ale nie poddawałem się. Mam nadzieję, że powtórzymy to w Meksyku, ale spodziewam się ciężkiej walki, bo ten tor chyba nie odpowiada naszemu bolidowi. To będzie ciekawe, ponieważ nie mamy danych, warunki są nieznane, co sprawia, że to będzie ekscytujące. Wyjazd na nowe grand prix, w miejsce, którego nowe pokolenie kierowców F1 jeszcze nie zna, będzie wyjątkowy, szczególnie, że już teraz ma świetną reputację po ostatnim wyścigu, który tam się odbył. 



DANIIŁ KWIAT: - Zawsze fajnie odwiedzić nowe miejsce i ścigać się na nowym torze. W Meksyku nie powinno być inaczej. Miasto wygląda fajnie, interesująca kultura, a jedzenie również powinno być dobre. Tor zapowiada się ciekawie. Jest kilka szybkich zakrętów i sekcja esek, co może być dość ekscytujące. To oczywiście historyczne miejsce i wydaje się, że zachowało atmosferę starej szkoły.



CARLOS SAINZ: - Pamiętam, że kiedy byłem tam wcześniej w tym roku, na imprezie Red Bulla, zjadłem kilka naprawdę dobrych meksykańskich tortilli. Teraz to mi się nie uda, ponieważ jestem na diecie podczas weekendów wyścigowych, ale może  w niedzielę wieczorem. To nowy tor i nikt nie wie o nim zbyt wiele. Kiedy byłem tam, trwała jeszcze budowa, ale wyglądał bardzo dobrze, zwłaszcza część stadionowa.
Dalsza część tekstu pod wideo

Przeczytaj również