Fałszywy alarm w hotelu, w którym mieszka reprezentacja Japonii

Jak donoszą media, o godz. 5 rano uruchomił się alarm w hotelu, w którym mieszka reprezentacja Japonii. Syrenę alarmową był słychać przez około 15 minut. Jak się później okazało się, alarm był fałszywy i bezpieczeństwo zawodników nie było ani przez moment zagrożone.

Chwilę później do japońskiej kadry doszły niepokojące wieści z kraju. W prefekturze Osaki doszło do trzęsienia ziemi, w wyniku którego trzy osoby straciły życie, a trzysta zostało rannych.

Akira Nishino, trener reprezentacji Japonii, przyznał na konferencji prasowej przyznał, że jego podopieczni znają osoby poszkodowane w trzęsieniu ziemi i w związku z tym nie jest łatwo skupić się na zbliżającym się meczu z Kolumbią.