Fatalna sytuacja reprezentanta Polski. Mateusz Borek bije na alarm. "Jest załamany, rozmawiałem z nim"
Krystian Bielik nie zagrał w żadnym z czerwcowych meczów Ligi Narodów. Na pewno zabraknie go także w spotkaniu z Belgią. Na dodatek niepewna pozostaje jego sytuacja klubowa. O szczegółach w programie "Moc Futbolu" mówił Mateusz Borek.
Pomocnik Derby County wiosną okazał się ważnym ogniwem zespołu, który wywalczył awans na mundial. Nie wiadomo jednak, czy piłkarz znajdzie się w kadrze na turniej. Jego sytuacja jest bardzo skomplikowana.
Drużyna, której barwy reprezentuje Bielik, spadła bowiem do League One. Na dodatek klub ma duże problemy finansowe, przez co grozi mu upadek i całkowite wycofanie z rozgrywek.
Czesław Michniewicz nie ukrywa, że pomocnik musi zmienić otoczenie, jeśli chce pojechać na mistrzostwa świata. A to może być problematyczne ze względu na jego stan zdrowia.
O szczegółach w programie "Moc Futbolu" na antenie "Kanału Sportowego" mówił Mateusz Borek. Komentator nie ma wątpliwości, że Bielik znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji.
- Trener miał koncepcję sprawdzenia na tym zgrupowaniu Krystiana Bielika. Był kandydatem, żeby dać coś innego w środkowej strefie. On jest załamany. Rozmawiałem z nim w przerwie w meczu. Krystian leci do lekarza do Londynu. Mówił mi, że noga ciągle go boli - powiedział Borek.
- Do tego jeszcze dochodzi sytuacja klubowa. Istnieje możliwość, że klub upadnie. Tam są takie problemy finansowe, iż niewykluczone, że oni znikną z mapy. Bielik ma kilka propozycji, ale nie jest zdrowy. Możliwe, że zostanie wolnym zawodnikiem - zakończył.