Śnieżyca nie przeszkodziła Manchesterowi City. Łukasz Fabiański nie zatrzymał mistrzów Anglii [WIDEO]

Śnieżyca nie przeszkodziła Manchesterowi City. Łukasz Fabiański nie zatrzymał mistrzów Anglii [WIDEO]
Screen z YouTube
Manchester City wygrał 2:1 z West Hamem w meczu 13. kolejki angielskiej Premier League. Łukasz Fabiański nie miał większych szans przy uderzeniach Ilkaya Guendogana oraz Fernandinho.
W niedzielne popołudnie w sporej części Anglii miały miejsce obfite opady śniegu. Ze względu na fatalne warunki pogodowe odwołano spotkanie Burnley z Tottenhamem (więcej TUTAJ). Niewiele lepiej było w Manchesterze, ale starcie "The Citizens" z West Hamem doszło do skutku.
Dalsza część tekstu pod wideo
To gospodarze od samego początku zdecydowanie lepiej radzili sobie w trudnych warunkach. W siódmej minucie z dystansu uderzał Kyle Walker, lecz nieznacznie się pomylił. Po drugiej stronie boiska Ederson wygrał natomiast pojedynek z Behramą.
Niewiele brakowało, aby w drugim kwadransie spotkania do siatki trafił Laporte, którego strzał zatrzymał się na słupku. Po chwili Łukasza Fabiańskiego pokonał Riyad Mahrez, lecz analiza VAR pokazała, że znajdował się on na nieznacznym spalonym.
W 33. minucie Manchester City dopiął swego. Ilkay Guendogan dostał piłkę w polu karnym i nie miał problemów z pokonaniem Fabiańskiego. Do przerwy gospodarze mogli prowadzić wyżej, ale Johnson wybił futbolówkę z linii bramkowej po strzale Jesusa, a Mahrez trafił w słupek.
youtube.com/watch?v=947JKRE5I9I
W drugiej części spotkania na murawie działo się już nieco mniej. "The Citizens" mieli jednak dwie świetne okazje na pokonanie Fabiańskiego. W 55. minucie gości uratowała interwencja Creswella na linii bramkowej, w 80. minucie Polak wygrał pojedynek z Guendoganem.
West Hamu nie było stać na to, aby wywieźć z terenu aktualnych mistrzów kraju choćby punkt, a w końcówce gospodarze dobili rywali za sprawą uderzenia Fernandinho z kilkunastu metrów. W końcówce działo się sporo, bo trafił również Bernardo Silva, ale znajdował się na wyraźnym spalonym. "Młoty" zdobyły za to bramkę honorową po pięknym strzale Lanziniego.
Wygrana 2:1 sprawiła, że podopieczni Pepa Guardioli awansowali na drugie miejsce w tabeli. Przed meczem Chelsea z Manchesterem United mają tyle samo punktów, co "The Blues".
Po serii trzech ligowych meczów bez zwycięstwa niemoc przełamali zawodnicy Leicester City. Podopieczni Brendana Rodgersa uporali się przed własną publicznością z Warfordem.
Prowadzenie "Lisom" dał w 16. minucie James Maddison. Do wyrównania z rzutu karnego doprowadził Joshua King, lecz jeszcze przed przerwą dublet skompletował Jamie Vardy, dając swojej drużynie prowadzenie 3:1.
Nadzieje gościom dał po przerwie Emmanuel Dennis, ale ostatnie słowo należało do Leicester. Gospodarze wygrali całe spotkanie 4:2, a wynik ustalił Lookman.
Na własnym terenie cenne zwycięstwo odnieśli również zawodnicy Brentford. Beniaminek w niedzielę znalazł sposób na Everton, zwyciężając 1:0 po bramce Ivana Toneya.

Przeczytaj również