Fatalne wieści dla Bayernu. Dłuższa przerwa Kingsleya Comana
Kingsley Coman nie zagra już w piłkę w tym roku. To efekt kontuzji, której Francuz doznał w meczu pierwszej kolejki Bundesligi przeciwko Hoffenheim.
Coman w końcówce pierwszej połowy padł na boisko po brutalnym faulu Nico Schulza. Boisko opuścił przy pomocy członków sztabu medycznego. Wkrótce Bayern poinformował, że jego skrzydłowy doznał kolejnego urazu więzozrostu piszczelowo-strzałkowego w kostce. Z tego powodu był już operowany w lutym tego roku.
Początkowo informowano, że Francuz po kolejnym zabiegu będzie pauzował przez dwa miesiące. Absencja piłkarza znacznie się jednak wydłuży. Według Christiana Falka, zajmującego się Bayernem dziennikarza tygodnika "Sport Bild", Coman nie zagra aż do końca roku.
Francuz od dłuższego czasu jest prześladowany przez kontuzje. W poprzednim sezonie z powodu urazów stracił trzy miesiące.