Fatalny błąd Alissona zabrał zwycięstwo Liverpoolowi. Cztery gole i czerwona kartka w hicie kolejki [WIDEO]

Fatalny błąd Alissona zabrał zwycięstwo Liverpoolowi. Cztery gole i czerwona kartka w hicie kolejki [WIDEO]
Screen z Twittera
W ostatnim niedzielnym meczu 18. kolejki Premier League Tottenham zremisował na własnym boisku 2:2 z Liverpoolem. Gospodarze prowadzili po golu Harry'ego Kane'a, ale w drugiej połowie to oni musieli odrabiać straty. Ostatecznie wszystko skończyło się podziałem punktów.
"Spurs" w ciągu ostatnich dwóch tygodni nie rozegrali żadnego spotkania ze względu na dużą liczbę zakażeń koronawirusem. Teraz ekipa prowadzona przez Antonio Conte wróciła do rywalizacji, a spotkanie z Liverpoolem zaczęła z dużym animuszem.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 13. minucie przyniosło to efekt w postaci gola Harry'ego Kane'a. Anglik w ciągu kilkudziesięciu sekund miał dwie znakomite okazje. Za pierwszym razem zablokował go Konate, ale przy drugiej próbie piłka wylądowała już w siatce.
Niewiele brakowało, aby po kilku minutach Tottenham prowadził znacznie wyżej. Dwie doskonałe szanse na podwyższenie rezultatu miał Heing-Min Son. Koreańczyk dwukrotnie nie zdołał jednak choćby oddać celnego strzału.
W 29. minucie Alisson w fenomenalny sposób wybronił uderzenie Dele Allego. Niewykorzystane okazje zemściły się na gospodarzach jeszcze przed przerwą. Do wyrównania doprowadził Diogo Jota.
W drugiej części spotkania dwie znakomite sytuacje znów miał Kane. Anglik najpierw przegrał jednak pojedynek z Alissonem, a gdy chwilę później miał przed sobą praktycznie pustą bramkę, posłał futbolówkę obok niej.
W 69. minucie to Liverpool wyszedł na prowadzenie. W pole karne znakomicie dośrodkował Trent Alexander-Arnold, a z bliska formalności dopełnił Robertson. Radość "The Reds" nie trwała długo.
Alisson wygrał co prawda kolejny pojedynek z Kane'em, lecz w 74. minucie popełnił ogromny błąd, niwecząc cały wcześniejszy wysiłek. Brazylijczyk minął się z piłką, a Heung-Min Son nie pomylił się przy strzale do pustej bramki.
Goście kończyli mecz w dziesiątkę, bo po analizie VAR za ostry faul na Emersonie z boiska wyleciał Robertson. W końcówce to "Koguty" dążyły więc do zdobycia zwycięskiej bramki.
Mimo starań ta sztuka londyńczykom się nie udała. Ostatecznie spotkanie zakończyło się więc remisem 2:2, po którym "The Reds" mają już trzy punkty straty do liderującego Manchesteru City. Tottenham jest siódmy, ale ma także kilka zaległych spotkań.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik19 Dec 2021 · 19:25
Źródło: własne

Przeczytaj również