FC Barcelona przełamała domową niemoc. Ładny gol Depaya, powrót Ansu Fatiego [WIDEO]

"Blaugrana" w ostatnim czasie mocno zawodziła przed własną publicznością. Podopieczni Xaviego przegrali trzy ostatnie mecze na Camp Nou. W starciu z zespołem z dołu tabeli liczyli na przełamanie.

Niewiele brakowało, aby gospodarze rozpoczęli spotkanie z Mallorcą od szybkiego prowadzenia. Już w piątej minucie bliski szczęścia był Aubameyang. Gabończyka znakomicie zatrzymał jednak Sergio Rico.

W 19. minucie zagotowało się po drugiej stronie boiska, ale Fer Nino nie trafił w bramkę. Piłka zatrzepotała za to w siatce po uderzeniu Araujo, lecz gola nie uznano ze względu na spalonego.

Po chwili FC Barcelona i tak prowadziła 1:0. Po podaniu Jordiego Alby piłkę świetnie opanował Memphis Depay i mocnym strzałem dał swojej drużynie prowadzenie. Wynik utrzymał się do przerwy.

W 54. minucie wynik podwyższył Sergio Busquets. Doświadczony pomocnik dopadł do piłki po zablokowanym strzale Ferrana Torresa i ze spokojem wykończył całą akcję.

Nieco ponad kwadrans później do siatki na raty trafił Torres, ale po analizie VAR dopatrzono się spalonego. Po chwili dość niespodziewanie Mallorca złapała kontakt, gdy Ter Stegena zaskoczył Raillo.

Choć goście starali się odwrócić losy meczu, to "Barca" dość spokojnie utrzymała korzystny rezultat. Dzięki wygranej 2:1 wróciła na drugie miejsce w tabeli La Liga.