FC Barcelona rusza po kolejną gwiazdę. Kluczem jest sprzedaż Frenkiego de Jonga

Kataloński gigant jest w trakcie rewolucji kadrowej. Na Camp Nou w tym oknie transferowym trafili już Andreas Christensen, Franck Kessie, Raphinha, Robert Lewandowski i Jules Kounde. Plany klubu nie ograniczają się jednak do sprowadzenia tej piątki.

Kolejnym wielkim transferem Barcelony ma być sprowadzenie Bernardo Silvy. W czwartek dziennik "L'Equipe" podał wręcz, że agent piłkarza, Jorge Mendes, zaoferował jego usługi klubowi z Camp Nou i Realowi Madryt.

Transfer reprezentanta Portugalii byłby bardzo kosztowy. Manchester City wycenia go nawet na 80 mln euro. Barcelony to jednak nie odstrasza. Wręcz przeciwnie - klub ma ruszać po portugalskiego pomocnika.

Helena Condis z radia "Cope" podała, że Joan Laporta poinformował Mendesa, że kataloński klub wkrótce rozpocznie starania o 27-latka. Dopięcie transferu będzie jednak uzależnione od przyszłości Frenkiego de Jonga. Holender musi odejść, by stało się możliwe.

Na razie 25-latek nie zamierza jednak zmieniać klubu. Zdaniem Condis w grę nie wchodzi też wysłanie go do Manchesteru City na wymianę za Silvę.

Sam Portugalczyk ma mieć już ustną zgodę na odejście do Barcelony w przypadku pojawienia się odpowiedniej oferty. W zespole mistrza Anglii nie chce go trzymać na siłę Pep Guardiola.