FC Bayern. Robert Lewandowski ocenił mecz z Sevillą. "Nie zawsze muszę strzelać gole"

Robert Lewandowski ocenił mecz z Sevillą. "Nie zawsze muszę strzelać gole"
Julian Finney - UEFA / Press Focus
Bayern Monachium potrzebował dogrywki, by pokonać Sevillę w meczu o Superpuchar Europy. Robert Lewandowski uważa, że dla jego zespołu było to trudniejsze spotkanie niż te rozgrywane podczas finałowego turnieju Ligi Mistrzów.
Bayern zaczął mecz źle - już w 13. minucie stracił gola z rzutu karnego po strzale Lucasa Ocamposa. Jeszcze w pierwszej połowie wyrównał Leon Goretzka. Na decydującego gola trzeba było czekać do dogrywki. Piłkę w bramce umieścił Javi Martinez.
Dalsza część tekstu pod wideo
Bayern miał spore problemy z Sevillą. Lewandowski nie ukrywał, że był to dla jego zespołu bardziej wymagający mecz niż sierpniowe spotkania w Lidze Mistrzów.
- Na pewno trudniejszy, ponieważ nie wyglądaliśmy fizycznie jak w sezonie. Nie można oczekiwać, że w drugim meczu po przerwie będziemy grali, jakbyśmy chcieli. Oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa i z kolejnego tytułu do gabloty - powiedział Polak w rozmowie z Polsatem Sport.
Lewandowski miał dobrą okazję do strzelenia gola w pierwszej połowie. Uderzenie jednak mu nie wyszło - trafił wprost w Bono. Po meczu przyznawał, że usiłował przelobować bramkarza rywali.
- Taki był zamysł. Nie do końca czysto trafiłem, więc szkoda tej sytuacji. Tak naprawdę wszystko miałem w głowie, ale jednak w nogach po tych paru dniach przerwy nie wszystko wychodziło. Wiadomo, że gra się dla drużyny i ten plan został zrealizowany w stu procentach - przyznał napastnik Bayernu.
Polak zakończył mecz z asystą. Przy wyrównującej bramce świetnie wystawił piłkę Goretzce, a ten przytomnym uderzeniem wbił ją do siatki.
- Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze muszę strzelać gole, tym bardziej, że wiem, że drużyna potrzebuje ode mnie także innych rzeczy. Jestem skupiony również na innych aspektach. Wiadomo, że bramki bramkami, ale asysty też są ważne. Cieszę się przede wszystkim z kolejnego tytułu. Dla mnie to był ciężki mecz ze względu na brak przygotowania do tego spotkania i przystąpienia do niego z marszu. To wszystko dopiero przyjdzie. Tych sił może brakowało, ale wybiegaliśmy i kolejny puchar jest nasz - podsumował Lewandowski.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski25 Sep 2020 · 07:00
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również