Festiwal bramek i podział punktów w meczu Lecha Poznań z Rakowem Częstochowa. Cudowny gol Ramireza [WIDEO]

W pierwszej połowie byliśmy świadkami aż trzech goli. Dwa pierwsze z nich strzelili piłkarze Rakowa Częstochowa, świetnie rozmontowując przy tym obronę "Kolejorza". Najpierw do bramki trafił niezawodny Ivi Lopez, a prowadzenie podwyższył Oskar Zawada. W 33. minucie kontaktowego gola dla gospodarzy strzelił Ishak.

Drugą połowę Lech Poznań rozpoczął w sposób dla siebie wręcz wymarzony. Zaledwie dwie minuty po pierwszym gwizdku sędzia wskazał na wapno po zagraniu ręką w polu karnym jednego z obrońców Rakowa, a jedenastkę na bramkę zamienił Jakub Moder. Zaledwie pięć minut później Dani Ramirez strzelił pięknego gola swoją słabszą prawą nogą w okienko bramki. To zdecydowanie jeden z głównych kandydatów do bramki tej kolejki Ekstraklasy.

W 2. minucie doliczonego czasu gry gospodarze kompletnie się zagapili. Raków Częstochowa przejął piłkę na własnej połowie i wyprowadził szybką kontrę. Daniel Szelągowski wykonał świetny drybling, wszedł w pole karne i pokonał bramkarza, ustanawiając wynik spotkania na 3:3.

Po tym remisie Lech Poznań plasuje się na 10. miejscu w PKO BP Ekstraklasie z 10 punktami w dorobku. Raków Częstochowa nadal piastuje fotel lidera i ma na koncie 21 punktów.

W następnej kolejce Lech Poznań zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Raków Częstochowa znów zmierzy się z klubem ze stolicy Wielkopolski. Podopieczni Marka Papszuna podejmą Wartę Poznań.

,