FIFA odpowiada na zarzuty w sprawie plebiscytu The Best. Egipcjanie nie potrafili wypełnić formularza

Plebiscyt FIFA The Best rozstrzygnięto w poniedziałek. Piłkarzem roku wybrano w nim Leo Messiego, ale przebieg głosowania budzi spore kontrowersje. Zastrzeżenia zgłosiła m.in. federacja Egiptu, która poskarżyła się, że głosy jej przedstawicieli nie zostały wzięte pod uwagę. Selekcjoner Shawki Ghareeb i kapitan Ahmed El-Mohammadi mieli zagłosować na Mohameda Salaha, ale ich wyborów nie uwzględniono w oficjalnym protokole.

FIFA tłumaczy się, że głosy z Egiptu nie zostały policzone z przyczyn regulaminowych.

- Karty zostały wypełnione dużymi literami, czyli były nieważne. Formularze nie zawierały też wymaganego podpisu sekretarza generalnego egipskiej federacji. FIFA wysłała do Egiptu dwa przypomnienia o konieczności ponownego przesłania prawidłowych formularzy przed terminem 19 sierpnia - wyjaśniła FIFA.

Zastrzeżenia dotyczące głosowania wnosili też przedstawiciele Sudanu i Nikaragui. Piłkarz reprezentacji tego drugiego kraju, Juan Barrera, stwierdził, że nie wziął udziału w plebiscycie. Okazało się, że w rzeczywistości głos oddał Manuel Rosas, a nazwisko Barrery znalazło się w formularzu przez pomyłkę. Pracownik związku, który za nią odpowiadał, stracił już pracę.

- Wszystkie dokumenty przekazane przez federacje Nikaragui są podpisane i potwierdzone pieczęcią związku. Głosy zostały oddane prawidłowo - potwierdziła FIFA.